Berlin
Joschka Fischer przestrzegł przed odradzającą się w Rosji polityką imperialistyczną. W gościnnym komentarzu na łamach dziennika „Süddeutsche Zeitung” były szef niemieckiej dyplomacji wyraził zaniepokojenie zmianą stylu w polityce Kremla.
2007-08-31, 09:50
Joschka Fischer przestrzegł przed odradzającą się w Rosji polityką imperialistyczną. W gościnnym komentarzu na łamach dziennika „Süddeutsche Zeitung” były szef niemieckiej dyplomacji wyraził zaniepokojenie zmianą stylu w polityce Kremla.
Fischer wezwał unijnych przywódców, aby nie dopuścili do - jak to określił - „powrotu imperialistycznej polityki stref wpływów poszczególnych mocarstw”. Dlatego, jak zaznaczył, Unia Europejska powinna wspierać niepodległą Ukrainę i proeuropejską orientację Turcji.
W analizie w monachijskim dzienniku podkreślił, że modernizacja i demokratyzacja Rosji leży w interesie Europy. Ostrzegł jednocześnie, że Moskwa może próbować wykorzystać każdą słabość Wspólnoty do swoich celów.
Joschka Fischer uważa, że pierwszym sygnałem ostrzegawczym było agresywne wystąpienie prezydenta Putina w lutym w Monachium, kiedy zarzucił on Stanom Zjednoczonym, że ich polityka prowadzi do nowego wyścigu zbrojeń. Od tego czasu Kreml grozi krajom europejskim z powodu tarczy antyrakietowej, ogłasza plany budowy swojego systemu obronnego, odpala rakietę w stronę Gruzji, a ponadto co pewien czas manipuluje przy dostawach surowców energetycznych. Te i inne przykłady świadczą, zdaniem dyplomaty, o zmianie stylu rosyjskiej polityki wobec partnerów od kooperacji do konfrontacji.
REKLAMA
Joschka Fischer był w latach 1998 - 2005 ministrem spraw zagranicznych Niemiec w rządzie kanclerza Gerharda Schrödera.
Maciej Wiśniewski
REKLAMA