Paweł Kowal
Paweł Kowal z PiS powiedział, że na szczyt w Brukseli pojedzie tylko premier, gdyż będą na nim poruszane sprawy, za które odpowiada rząd.
2009-02-27, 08:05
Posłuchaj
Paweł Kowal z PiS powiedział, że na szczyt w Brukseli pojedzie tylko premier, gdyż będą na nim poruszane sprawy, za które odpowiada rząd.
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych, który gościł w Sygnałach Dnia w Polskim Radiu, uważa, że ta decyzja nie powinna nikogo dziwić, ani też budzić kontrowersji. Przedwczoraj, podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim Lech Kaczyński i Donald Tusk wspólnie ustalili, że Polskę będzie w Brukseli reprezentował premier.
Poseł PiS powiedział, że Polska ma dużą rolę do odegrania w kształtowaniu polityki Unii Europejskiej wobec biedniejszych państw i naszych sąsiadów ze wschodu. Paweł Kowal dodał, że w Brukseli wiele ważnych rozmów będzie prowadzonych przed rozpoczęciem szczytu i w kuluarach.
Paweł Kowal skrytykował polski rząd za nieskuteczną politykę wobec Niemiec.
REKLAMA
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych uważa, że nasz rząd powinien zdecydowanie sprzeciwiać się budowie placówki, poświęconej tak zwanym wypędzeniom.
Tymczasem działania gabinetu Donalda Tuska ograniczają się do krytykowania kandydatury Eriki Steinbach do władz fundacji, która ma stworzyć taką placówkę. Zdaniem Pawła Kowala oznacza to przyzwolenie na powstanie centrum wypędzonych, któremu jeszcze niedawno Polska się sprzeciwiała.
Poseł PiS zauważył, że wcześniej PO obarczała winą za złe stosunki z Niemcami rząd Jarosława Kaczyńskiego, a teraz sama nie ma na tym polu sukcesów.
Paweł Kowal powiedział, że Polska powinna wspierać Ukrainę, która znajduje się w bardzo trudnej sytuacji ze względu na konflikty wewnętrzne i napięte stosunki z Rosją. Polityk PiS dodał, że skutki kryzysów zawsze najdotkliwiej odczuwają kraje, położone poza centrum Europy.
REKLAMA
REKLAMA