Senat odłożył prace nad budżetem. "Poczekamy do rozpoczęcia obrad Sejmu"
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Senat na zajął się jeszcze ustawą budżetową na 2017 rok. Izba czeka na decyzję Sejmu w tej sprawie. Grzegorz Bierecki, szef senackiej komisji budżetu i finansów publicznych z PiS powiedział, że kilka godzin zwłoki nie zagrozi ustawowemu terminowi, jaki ma Senat ma na rozpatrzenie tej ustawy.
2017-01-11, 13:32
Posłuchaj
- Termin mamy do 12 stycznia do godziny 24.00 - powiedział senator.
Dodał, że w Sejmie trwają ustalenia polityczne, które nie dotyczą samej treści ustawy, lecz trybu jej przyjęcia. Grzegorz Bierecki spodziewa się, że debata w Senacie rozpocznie się w godzinach popołudniowych lub wieczornych, co - jak powiedział - nie zagrozi temu terminowi wyznaczonemu przez Konstytucję.
Szef senackiej komisji budżetu i finansów powiedział również, że w przypadku nie rozpatrzenia przez Senat ustawy budżetowej w tym terminie, trafi ona automatycznie do podpisu prezydenta w wersji uchwalonej przez Sejm.
Najpierw punkty niebudżetowe
Rano marszałek Stanisław Karczewski poinformował, że ustawą budżetową Senat zajmie się w środę. - Poczekamy do rozpoczęcia obrad Sejmu - powiedział.
REKLAMA
Wcześniej senatorowie PO wnioskowali, żeby Senat nie zajmował się na obecnym posiedzeniu, ani ustawą budżetową, ani dwiema innymi ustawami, które zostały uchwalone przez posłów 16 grudnia na Sali Kolumnowej, bo według nich te głosowania były nielegalne.
W głosowaniu większość senatorów zatwierdziła jednak porządek obrad Senatu, w którym ustawa budżetowa na 2017 r.
Na sali plenarnej marszałek powiedział, że w środę o godz. 12.30. zostanie zarządzona przerwa w związku z otwarciem w gmachu Senatu wystawy. - Informuję, że do rozpatrzenia punktu pierwszego przystąpimy dziś po przerwie na wystawę, czyli po godz.12.30 - powiedział Karczewski.
- Rozpoczniemy posiedzenie od pozostałych punktów niebudżetowych - powiedział Karczewski na briefingu przed posiedzeniem.
Powiązany Artykuł
Kolejna odsłona sporu w parlamencie
Dopytywany, w jakiej sytuacji możliwie byłoby przyjęcie przez Senat poprawek opozycji do budżetu, Karczewski odpowiedział: "zobaczymy, co będzie w Sejmie, jeśli nie będzie woli ze strony partii opozycyjnych nie będziemy postępować wbrew ich woli".
- Czy będą poprawki budżetowe, czy ich nie będzie, tego jeszcze nie wiem, zobaczymy, być może jeszcze partie opozycyjne zreflektują się i być może w ostatniej chwili podejmą decyzję powrotu do propozycji (szefa Nowoczesnej) Ryszarda Petru wprowadzenie poprawek przez Senat. My jesteśmy do tego przygotowani, jesteśmy na to gotowi - powiedział marszałek Senatu.
Posiedzenie przełożone
Podkreślił, że część poprawek proponowanych przez opozycję jest nie do przyjęcia, ale część poprawek jest "bardzo pozytywna".
W południe miało rozpocząć się posiedzenie Sejmu. Zostało jednak przełożone na późniejszą godzinę. Posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej pozostają na sejmowej sali plenarnej od 16 grudnia. Utrzymują, że głosowanie nad budżetem w Sali Kolumnowej było bezprawne i domagają się jego powtórzenia na sali plenarnej.
REKLAMA
kh
REKLAMA