Siły NATO w Europie Wschodniej. Protest w Moskwie

Działacze prokremlowskiej organizacji „Antymajdan” zorganizowali w Moskwie antynatowską demonstrację. Kilkadziesiąt osób zgromadzonych przed budynkiem niemieckiej ambasady domagało się zaprzestania rozmieszczania amerykańskich kontyngentów wojskowych w Polsce i krajach bałtyckich.

2017-01-14, 13:39

Siły NATO w Europie Wschodniej. Protest w Moskwie
Ambasada Niemiec w Moskwie. Foto: Denghu/CC BY 3.0/Wikimedia Commons

Posłuchaj

Protest pod niemiecką ambasadą w Moskwie. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Pikietę zorganizowano, aby wyrazić niezadowolenie z powodu wzmacniania sił NATO w pobliżu granic Rosji. Dwa dni wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce zagraża bezpieczeństwu Rosji. W tym samym tonie wypowiadali się uczestnicy pikiety, zorganizowanej przed budynkiem niemieckiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Moskwie.

"

Anton Demidow Wzywam wszystkie państwa, które godzą się na takie działania, aby najpierw pomyślały, nim wyrażą zgodę na rozmieszczanie jakichś kontyngentów, ponieważ ci żołnierze nie będą bronić tych krajów, a chodzi jedynie o to, żeby wzrastało napięcie

Jak poinformował wiceszef „Antymajdanu” Anton Demidow, demonstracja była również aktem solidarności z Niemcami, którym nie podoba się, jak twierdził, że po ich kraju jeżdżą amerykańskie czołgi. Demidow ostrzegł także Polaków, Litwinów, Łotyszy i Estończyków, że godząc się na obecność Amerykanów w swoich krajach „wystawiają się na cel rosyjskich rakiet”

RUPTLY/x-news

REKLAMA

- Wzywam wszystkie państwa, które godzą się na takie działania, aby najpierw pomyślały, nim wyrażą zgodę na rozmieszczanie jakichś kontyngentów, ponieważ ci żołnierze nie będą bronić tych krajów, a chodzi jedynie o to, żeby wzrastało napięcie - oświadczył Demidow. 

Grupa prokremlowskich działaczy zgromadzonych przed budynkiem niemieckiej ambasady wznosiła też okrzyki „Światu pokój, NIE dla wojny”. Większość uczestników pikiety nie wiedziała, czym jest Sojusz Północnoatlantycki, i twierdziła, że obecność rosyjskich żołnierzy na Białorusi czy w Armenii jest uprawniona, a obecność wojsk NATO w krajach członkowski tej organizacji - nie.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej