Dyrektor Caritas Polska: uchodźca to nasz bliźni. "Każdy człowiek ma swoją godność"

Posłuchaj

Raisa Gaerbiak, nauczycielka z Czeczenii: zdarza się dyskryminacja dzieci w szkole, niezrozumienie na ulicy (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Polacy uchodźcom współczują, albo podchodzą do nich stereotypowo-negatywnie - wynika z raportu Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego. Ponad czterdzieści procent z nas jest gotowych przyjąć uciekinierów pod swój dach.

Raisa Gaerbiak, nauczycielka z Czeczenii, sześć lat temu z dwójką dzieci uciekając przed wojną i śmiertelnym niebezpieczeństwem przyjechała do Polski. Mieszkała w ośrodkach dla uchodźców. Po decyzji władz, że może u nas zostać pomaga w Caritasie innym uchodźcom. Polacy są dobrzy, ale są i tacy, którzy nas dyskryminują - mówi IAR. Szykanowanie dzieci w szkole, docinki na ulicy to sytuacje, z którymi mają do czynienia obcokrajowcy. W takich okolicznościach tłumaczę swoim dzieciom, że Polacy, nie są źli, a dany człowiek po prostu miał zły dzień - dodaje. Podkreśla, że ma wiele koleżanek w Polsce, które jej bardzo pomogły.

Uchodźca to nasz bliźni - tłumaczy ksiądz Marian Subocz dyrektor Caritas Polska. Jego zdaniem w Kościele powinno się więcej zwracać uwagę na tę sprawę. Sytuacja jest jasna - każdy człowiek ma swoją godność i ma swoje prawa. Może mieszkać w Polsce, jeśli nie łamie prawa i nie robi nic złego innym. Przestańmy straszyć uchodźcami, zacznijmy mówić o nich pozytywne, to i ludzie będą się inaczej zachowywać wobec nich - uważa szef Caritas.

Caritas Polska prowadzi od kilkudziesięciu lat punkty pomocy migrantom i uchodźcom. Obecnie jest ich sześć. Zainteresowani mogą liczyć na pomoc socjalną, psychologiczną, prawną, dopłaty do wynajmu mieszkań, dofinansowanie zakupu leków dla osób przewlekle chorych i sfinansowanie przedszkoli oraz zakup podręczników do szkoły. Obecnie z takiego wsparcia korzysta ponad dwa i pół tysiąca ludzi.

W specjalnym przesłaniu z okazji Dnia Migranta i Uchodźcy papież zwraca uwagę na najmłodszych. W tym kontekście Franciszek wymienia zagrożenie przemocą, kłopoty w dostępie do edukacji, a przede wszystkim brak wsparcia psychicznego od najbliższych - mówi biskup Wiesław Lechowicz delegat Episkopatu Polski do spraw Duszpasterstwa Emigracji Polskiej i przewodniczący Komisji Episkopatu do spraw Polonii i Polaków za granicą. Papież wezwał chrześcijan, wspólnoty Kościoła katolickiego, instytucje państwowe i międzynarodowe, aby brały dzieci w ochronę. W przesłaniu Franciszka jest jednoznaczny apel, aby na trwałe polepszyć sytuację najmłodszych.

IAR/agkm