Moskwa

Rosijskaja Gazieta, komentując wczorajszą wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu, pisze, że oddala ona oba narody, bo stała się "rozdrapywaniem ran". Gazeta kwestionuje także odpowiedzialność ZSRR za mord katyński.

W komentarzu Rosijskaja Gazieta używa treści przygotowanych przez Aleksandra Sabowa, swojego historycznego publicystę, który stara się w swoich tekstach łagodzić trudne w rosyjskiej historii fakty. W dzisiejszym wydaniu usiłuje on podważyć fakt, że sprawcami katyńskiego mordu byli funkcjonariusze NKWD, a wykonywali oni polecenie ówczesnego biura politycznego ze Stalinem na czele. Przypomina, że katyńską zbrodnię ogłosili Niemcy zaraz po zajęciu Smoleńszczyzny przez Wermacht.

Tego typu tezy forsuje istniejące w Rosji stowarzyszenie „Prawda o Katyniu”, które przy okazji każdej katyńskiej rocznicy stara się zamanifestować, iż za zbrodnię odpowiadają Niemcy. Robi to w różny sposób, między innymi organizując manifestacje, zwołując konferencje prasowe i pikietując polskie instytucje w Moskwie. Nie ma ono zbyt wielu zwolenników, ale stara się być aktywne. Rosijskaja Gazieta przepisuje dziś treści pochodzące z rozmaitych rozpowszechnianych przez stowarzyszenie publikacji.

W podsumowaniu dziennik pisze, że wizyta prezydenta Kaczyńskiego nie poprawiła napiętych relacji pomiędzy oboma państwami.

REKLAMA

E. Zozuń