"Varsity": Studenci na sprzedaż
2007-10-10, 23:47
Studenci naszego uniwersytetu w Cambridge sprzedadzą ciało lub mózg byle tylko zarobić na czesne – pisze z goryczą niezależny tygodnik studencki tej prestiżowej uczelni.
Studentki dorabiają jako prostytutki, striptiserki i tancerki w nocnych knajpach, studenci jako chłopcy do towarzystwa lub autorzy prac seminaryjnych wystawianych na sprzedaż w internecie.
Jedna ze studentek wyznała reporterce tygodnika, że będąc na pierwszym roku zarabiała jako prostytutka biorąc po 50 funtów za godzinę. Rekordowej nocy obsłużyła 7 klientów. „Jak się już raz zacznie, to później łatwe pieniądze ciągną” – wyznała dodając, że spotkała się w branży z innymi koleżankami z uczelni. „Klienci lubią jak się im powie, że jest się z Cambridge. Agencje też to lubią. Lubią mieć dziewczyny z klasą”.
Inna studentka wyznała, że dorabiała jako striptiserka wyjeżdżając na weekendy do miast na północy Anglii. „Jasne, że to poniżająca praca, ale nie będę wykładała towarów na półki w supermarkecie za 5,5 funta na godzinę skoro mogę zarobić po 100 funtów za taniec” – stwierdziła szczerze.
REKLAMA
Agencja towarzyska „weźmnienakolację.com” chwali się, że ma dyspozycji 450 studentek i absolwentek Cambridge, ale zastrzega się, że z nimi można się tylko umówić na randkę. Żadnego seksu.
Studenci również dorabiają w towarzyskiej branży, ale przede wszystkim sprzedają swoją wiedzę. Głównie za pośrednictwem firmy Oxbridge Esseys, która jest ponoć gotowa napisać pracę seminaryjną na każdy temat i zapewnia, że ma wśród swoich autorów do wynajęcia „co najmniej 500 studentów i absolwentów Cambridge”. Pisanie prac na zlecenia graniczy wprawdzie z oszustwem, ale jest popłatne. Rekordziści wyciągają do 2.000 funtów tygodniowo, ale przeciętna to 200 funtów. Stałym i sprawdzonym autorom firma daje nawet „stypendia” w wysokości 10 tysięcy funtów rocznie spłacane twórczością naukową na zamówienie. Proceder tak się rozpowszechnił, że władze uczelni i organizacje studenckie myślą o zmianie przepisów dotyczących plagiatu.
REKLAMA