Przemysław Gosiewski

Posłuchaj

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Prawo i Sprawiedliwość będzie do końca kampanii wyborczej przekonywać Polaków do swego programu. Zapowiedział to wicepremier Przemysław Gosiewski, który dodał, że PiS będzie prezentował sukcesy rządu w gospodarce.

Gosiewski, który był gościem Salonu Politycznego Trójki powiedział, że nie sądzi, aby przed wyborami doszło do jakiejś sensacji. Oświadczył przy tym, że PiS prowadzi pozytywną kampanię.

Zdaniem Gosiewskiego, wybory wygra Prawo i Sprawiedliwość przewagą dwóch - trzech procent nad Platformą Obywatelską. Wicepremier dodał, że na pytanie o ewentualną koalicję będzie można odpowiedzieć po ogłoszeniu wyników wyborów. Zdaniem Gosiewskiego, PO skłania się ku koalicji z Lewicą i Demokratami. Wicepremier powiedział, że Polacy mają do wyboru, czy chcą rządów solidarnościowych, czy liberalno - postkomunistycznych.

Gosiewski wypowiedział się przeciwko wykorzystywaniu w kampanii spraw bezpieczeństwa, w tym obecności polskich żołnierzy w Iraku. Wyraził przy tym zdziwienie, że robi to były minister obrony, Bronisław Komorowski z PO.

Nawiązując do spotu telewizyjnego, według którego PO jest za prywatyzacją szpitali, Gosiewski powiedział, że takie rozwiązanie doprowadziłoby do sytuacji, w której bogaci chorzy leżeliby w salach, a biedni na korytarzach. Dlatego PiS jest obecnie przeciwko prywatyzacji szpitali. Zdaniem Gosiewskiego, mogłoby to być możliwe za 10 - 15 lat.

Wicepremier Przemysław Gosiewski powiedział, że wczorajszą debatę przedwyborczą nieznacznie wygrał Aleksander Kwaśniewski. Gosiewski powiedział, że Kwaśniewski zdołał w kilku sprawach "obnażyć" Donalda Tuska.

Według Gosiewskiego, Kwaśniewski pokazał na przykład, że Platforma Obywatelska chce sprywatyzować szpitale i wprowadzić podatek liniowy. Wicepremier powiedział, że w takiej sytuacji ludzie najmniej zarabiający musieliby dopłacać. Gosiewski dodał, że Tusk okazał się niekompetentny w sprawach gospodarki.

Mówiąc o debacie Tuska z premierem Jarosławem Kaczyńskim, Gosiewski powiedział, że Tusk stosował chwyty socjotechniczne, a jego zwolennicy zachowywali się w studio skandalicznie. Zdaniem wicepremiera, o zwycięstwie w wyborach powinna zdecydować nie socjotechnika, a program dla Polski. Komentując wyniki ostatnich sondaży, Gosiewski powiedział, że ośrodki badania opinii publicznej mogą się okazać największymi przegranymi po wyborach.