Cenzura w Niemczech? Sąd zakazał satyrykowi rozpowszechniania wiersza o Erdoganie
Sąd w Hamburgu w Niemczech zakazał znanemu niemieckiemu satyrykowi rozpowszechniania obraźliwego wiersza na temat prezydent Turcji Recepa Erdogana. Turecki przywódca sam skierował sprawę do sądu.
2017-02-10, 17:33
Posłuchaj
Chodzi o kontrowersyjny wiersz, jaki pod koniec marca ubiegłego roku pojawił się w programie satyrycznym telewizji ZDF. Jego gospodarz Jan Boehmermann obrażał prezydenta Turcji, mówiąc m.in, że jest on dewiantem seksualnym, interesującym się pornografią dziecięcą, a także osobą niespełna rozumu. Sąd w Hamburgu uznał teraz, że wiersz szkaluje Recepa Erdogana i narusza jego imię.
Dlatego najostrzejsze fragmenty utworu nie będą mogły być dalej rozpowszechnianie.
Sąd podtrzymał tym samym swoje wcześniejsze orzeczenie w tej sprawie, wydane w trybie pilnym. Adwokat Boehmermanna zapowiedział już złożenie apelacji. Wiersz satyryka doprowadził w ubiegłym roku poważnych napięć w relacjach niemiecko-tureckich.
Prezydent Erdogan skierował przeciwko Boehmermannowi skargę do sądu jako osoba prywatna, a także z paragrafu mówiącego o obrazie głowy innego państwa.
REKLAMA
dcz
REKLAMA