Polowanie na koguta
Od kilku dni, a raczej nocy, straż miejska i weterynarze w Bari na południu Włoch bezskutecznie polują na koguta, który zakłóca sen mieszkańców jednego z bloków.
2008-03-27, 18:06
Od kilku dni, a raczej nocy, straż miejska i weterynarze w Bari na południu Włoch bezskutecznie polują na koguta, który zakłóca sen mieszkańców jednego z bloków. Polowanie utrudnia fakt, że nikt nie chce się przyznać do hałaśliwego ptaka.
Próbowano już różnych sposobów, w tym także uśpienia koguta specjalnym zastrzykiem, wystrzelonym z wiatrówki. Czarny kogucik rasy banthan nie dał się jednak trafić. Nie dał się również złapać, ani nawet przegonić. Jeżeli, to tylko na krótko w pobliskie zarośla, by zaraz potem wrócić na podwórko, które potęguje jego nocne pienie.
Stróżów porządku wezwało kilku mieszkańców bloku, który ptak sobie upodobał, ale nie wszyscy. Najwyraźniej ma on też swych obrońców. Wolą oni jednak pozostać anonimowi. Nikt nie chce przyznać się ani do koguta, ani do jego legowiska, bardzo przyzwoitego zresztą, wyposażonego w pojemnik na wodę oraz spore zapasy pokarmu. Niewykluczone, że po kilku nieprzespanych nocach strażnicy miejscy i weterynarze dadzą za wygraną.
REKLAMA