Adam Bielan

Adam Bielan z Prawa i Sprawiedliwości zarzucił politykom Platformy Obywatelskiej, że wkorzystują swoje stanowiska do prowadzenia kampanii wyborczej. Chodzi o wojewodę mazowieckiego Jacka Kozłowskiego i komisarz UE Danutę Hubner.

2009-05-13, 08:49

Adam Bielan

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Adam Bielan z Prawa i Sprawiedliwości zarzucił politykom Platformy Obywatelskiej, że wykorzystują swoje stanowiska do prowadzenia kampanii wyborczej. Chodzi o wojewodę mazowieckiego Jacka Kozłowskiego i komisarz UE Danutę Hubner.

Polityk PiS-u przypomniał w Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że kilka tygodni temu rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział rezygnację Jacka Kozłowskiego z funkcji wojewody. Rzecznik rządu mówił wówczas, że Jacek Kozłowski odejdzie ze stanowiska, gdy zostanie oficjalnie kandydatem PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Tymczasem - mimo rejestracji list wyborczych - wojewoda mazowiecki pozostaje na swoim stanowisku. Dlatego Adam Bielan zaapelował do PO o dotrzymanie słowa.

Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości także kandydująca z Krakowa Róża Thun powinna wyjaśnić, czy nadal pełni funkcję honorowego ambasadora Unii Europejskiej w Polsce. Również kandydująca z Warszawy  Danuta Huebner powinna jak najszybciej zrezygnować z funkcji unijnego komisarza - mówi Adam Bielan.

Adam Bielan uważa, że Polska nie ma szans na przyjęcie europejskiej waluty w 2012 roku. Gość Sygnałów Dnia wyjaśnił, że na przeszkodzie staną przede wszystkim problemy z nadmiernym deficytem finansów publicznych.

REKLAMA

W związku z nadmiernym zadłużeniem Komisja Europejska ma zdecydować dziś o wszczęciu wobec Polski procedury nadmiernego deficytu. Według Adama Bielana oznacza to znaczne przesunięcie daty przyjęcia euro przez nasz kraj. Dlatego - zdaniem posłów PiS-u - głosowanie nad zmianą konstytucji, która umożliwi przyjęcie euro, byłoby w tej chwili przedwczesne. Do ERM2 Polska może wejść nie wcześniej niż w ciągu dwóch lat. Zdaniem posła Bielana procedura przyjęcia euro potrwa więc co najmniej do 2014 roku.

Otwarcie procedury nadmiernego deficytu oznacza, że Komisja wyznaczy Polsce czas na poprawę sytuacji i zmniejszenie dziury budżetowej. Teoretycznie, jeśli Polska nie zastosuje się do zaleceń i w wyznaczonym terminie nie zredukuje deficytu, to Komisja może wstrzymać nam wypłatę części unijnych funduszy.

 

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej