Mariusz T. pozostanie w specjalnym ośrodku w Gostyninie

Zabójca i pedofil Mariusz T. pozostanie w ośrodku w Gostyninie. Wątpliwości co do decyzji o jego izolacji rozstrzygnął w listopadzie 2016 r. Trybunał Konstytucyjny - uznał Sąd Najwyższy, który oddalił kasację jego adwokata, kwestionującą umieszczenie T. w ośrodku.

2017-03-02, 11:10

Mariusz T. pozostanie w specjalnym ośrodku w Gostyninie
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay.com

Ustawa "o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób" umożliwia dyrektorowi zakładu karnego skierowanie wniosku o uznanie danej osoby za stwarzającą zagrożenie dla innych i zastosowanie wobec niej, już po odbyciu kary więzienia, nadzoru prewencyjnego lub izolacji w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie.

Prawomocną decyzję o izolowaniu tam Mariusza T. podjął w kwietniu 2014 r. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie. Pełnomocnik T. złożył wtedy skargę kasacyjną do Izby Cywilnej SN. Postępowania w sprawie uznania osoby za niebezpieczną, zgodnie z ustawą, są prowadzone według procedury cywilnej.

W kwietniu 2015 r. SN odroczył rozpoznanie do czasu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy stanowiącej podstawę prawną dla decyzji o umieszczeniu w ośrodku. Do TK trafiły odnoszące się do tej ustawy wnioski prezydenta, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz pytania prawne sądów.

Nowe regulacje prawne

W listopadzie 2016 r. TK orzekł, że główne spośród zaskarżonych przepisów są zgodne z konstytucją. Trybunał uznał konstytucyjność ustawowej definicji osoby stwarzającej zagrożenie i przesłanek umieszczania jej w ośrodku w Gostyninie.

REKLAMA

- Ustawa dała wymiarowi sprawiedliwości narzędzie ochrony innych osób przed realnym zagrożeniem ze strony skazanych za najgroźniejsze przestępstwa - mówił wtedy ówczesny prezes TK sędzia Andrzej Rzepliński.

W ocenie Trybunału, umieszczenie osoby stwarzającej zagrożenie w ośrodku ma wymiar terapeutyczny, a nie karny, zaś fakt, że sprawą zajmuje się sąd cywilny zapewnia "bezpieczny dystans" między stosowanym środkiem, a karą.

"

Andrzej Rzepliński Ustawa dała wymiarowi sprawiedliwości narzędzie ochrony innych osób przed realnym zagrożeniem ze strony skazanych za najgroźniejsze przestępstwa

Dwa miesiące po wyroku TK Sąd Najwyższy powrócił do sprawy izolacji T. i na posiedzeniu niejawnym pod koniec stycznia zdecydował o oddaleniu kasacji (o czym wówczas nie informowano).

W skardze kasacyjnej pełnomocnik T. zarzucił m.in. nieprzedstawienie Trybunałowi przez sądy rozpatrujące sprawę jego klienta pytania prawnego w sprawie ustawy. "Wątpliwości, które zgłosił uczestnik zostały rozstrzygnięte przez TK w wyroku z 23 listopada 2016 r." - napisał SN w pisemnym uzasadnieniu decyzji, które otrzymał PAP.

REKLAMA

Sprawa Mariusza T. - pedofila skazanego w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci, zamienioną potem na mocy amnestii na 25 lat więzienia - była głośna w mediach od początku 2014 r., kiedy mężczyzna zakończył odbywanie kary 25 lat więzienia.

Co z kasacją? 

Wniosek odnoszący się do T. dyrektor rzeszowskiego zakładu karnego wysłał do sądu od razu w dniu wejścia w życie tej ustawy, czyli 22 stycznia 2014 r. W marcu 2014 r. Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał T. za osobę stwarzającą zagrożenie i nakazał umieścić go bezterminowo w ośrodku w Gostyninie. Pełnomocnik T. złożył apelację, ale Sąd Apelacyjny w Rzeszowie utrzymał postanowienie SO, a T. po jego ogłoszeniu trafił do ośrodka.

Pełnomocnik T. wskazywał w kasacji m.in. na zagadnienia natury proceduralnej. Wyjaśniał, że w sprawie nie mógł się odnieść do załączników akt, m.in. do książki zdrowia T. i jego akt osobowych, ponieważ nie zostały mu one dostarczone.

SN w uzasadnieniu ocenił jednak, że dokumenty takie nie są załącznikami. "Dla zachowania standardów rzetelnego postępowania wystarczy, że osoby uczestniczące w postępowaniu zostaną poinformowane o dopuszczeniu dowodu z akt takich postępowań i że zapewniona im zostanie możliwość zapoznania się z nimi" - wskazał.

REKLAMA

W lipcu 2015 r., czyli już podczas pobytu Mariusza T. w specjalnym ośrodku, sąd skazał go na 5 lat i 6 miesięcy więzienia za posiadanie pornografii dziecięcej w czasie, gdy przebywał on w latach 2006-14 w innym zakładzie karnym - w Strzelcach Opolskich. Wyrok ten jest prawomocny. Sąd Rejonowy w Gostyninie zawiesił wykonanie kary więzienia wobec T. do czasu zakończenia jego pobytu w ośrodku w Gostyninie.

zi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej