Dziki strajk taksówkarzy
Rzymscy taksówkarze po raz kolejny walczą z władzami miasta.
2007-11-28, 23:45
Rzymscy taksówkarze po raz kolejny walczą z władzami miasta. Wobec perspektywy wydania pół tysiąca nowych licencji ogłoszono dziki strajk, który sparaliżował na długie godziny ruch w Wiecznym Mieście.
Burmistrza Rzymu zgubiła szczerość. Podczas spotkania z przedstawicielami taksówkarzy miała być mowa wyłącznie o podniesieniu taryfy o osiemnaście procent. Tymczasem Walter Veltroni pochwalił się, że niebawem wydanych zostanie 500 nowych licencji. Słysząc to delegaci taksówkarzy wstali od stołu i opuścili Kapitol.
W krótkim czasie ściągnęły do centrum miasta setki samochodów. Skłoniło to szefa urzędu antymonopolowego do podjęcia kroków przeciwko taksówkarzom za niezapowiedzianą przerwę w pracy. To jeszcze bardziej rozzłościło przywódców protestu. Napięcie rozładował prefekt Rzymu, który wyznaczył taksówkarzom na jutrzejsze popołudnie spotkanie z burmistrzem.
Powtarza się więc sytuacja z lata ubiegłego roku, gdy rzymscy taksówkarze próbowali storpedować rządową inicjatywę liberalizacji sektora transportu, co w części im się udało.
REKLAMA
REKLAMA