Józef Lange. Historyczne srebro żelaznego kolarza
O Langem, najwszechstronniejszym polskim kolarzu pierwszej połowy lat 20. XX w., mówiono "żelazny", "mały ciałem - wielki duchem", "niezastąpiony Józio".

Bartłomiej Makowski
2025-03-16, 09:29
128 lat temu, 16 marca 1897, urodził się Józef Lange, kolarz i olimpijczyk, który wraz z drużyną zdobył pierwszy w historii medal dla biało-czerwonych na igrzyskach olimpijskich. Zespół wywalczył srebro na dystansie 4000 m w Paryżu, w 1924 roku.
Przyszedł na świat jako syn warszawskiego garbarza. Ukończył sześcioklasową szkołę realną. Po lekcjach uczęszczał na tajne kursy samokształceniowe i paramilitarne. Z takiej młodzieży rekrutowali się późniejsi ochotnicy do Legionów Polskich. Lange w mundurze "szarej piechoty" przesłużył dwa lata.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości przyszły kolarz wstąpił do Wojska Polskiego, uczestniczył jako ułan w wojnie polsko-bolszewickiej. Po demobilizacji zajął się współprowadzeniem z ojcem zakładu garbarskiego. To wówczas zaczęła się jego przygoda z kolarstwem. Zbyt krępą posturę i zbyt wysoką – jak na kolarza – wagę rekompensował regularnym treningiem i zdrowym trybem życia.
W latach 1921-28, występował w barwach Warszawskiego Towarzystwa Cyklicznego. To wówczas odnosił największe sukcesy, na których czoło wybija się oczywiście zdobycie z drużyną olimpijskiego srebra na dystansie 4000 m, na igrzyskach w Paryżu. Pierwszy w historii medal dla Polski na najważniejszej sportowej imprezie świata wywalczył z kolegami: Janem Łazarskim, Tomaszem Stankiewiczem i Franciszkiem Szymczykiem.
REKLAMA
Posłuchaj wspomnień Franciszka Szymczyka na temat wyścigu, który przyniósł biało-czerwonym srebro.
Posłuchaj
Rok później zespół w tym składzie pobił nieoficjalnie rekord świata na 4000 m. Udało im się powtórzyć ten sukces w 1928 roku. W tym samym roku startował, już z inną drużyną, na igrzyskach olimpijskich w Amsterdamie. Tym razem Polacy odpadli w ćwierćfinale.
Po olimpiadzie jeszcze dwa lata jeździł w barwach stołecznej Legii. Po zakończeniu zawodowej kariery w szranki stanął jeszcze raz, podczas wyścigu weteranów podczas zamknięcia toru Dynasy w 1937 roku. Zajął drugie miejsce.
Okupację przeżył w Warszawie. Po wojnie prowadził zakład garbarski i szkolił psy myśliwskie. Zmarł 11 sierpnia 1972.
REKLAMA
Był jednym z najlepszych kolarzy lat 20. XX w. w Polsce. Świadczy o tym chociażby to, że w latach 30. XX w. na 21 rekordów krajowych w różnych kolarskich konkurencjach 15 wciąż należało do "żelaznego Langego".
Źródło: Polskie Radio
REKLAMA