Zabili, a potem spalili zwłoki. Sąd skazał ich na 25 lat więzienia
Na 25 lat więzienia skazał w czwartek sąd dwóch mężczyzn oskarżonych o udział w zabójstwie 25-latka jesienią 2015 roku w Gorzowie Wlkp. Ofiara zginęła od ciosów nożem, potem zwłoki zostały podpalone. Wyrok nie jest prawomocny.
2017-03-16, 19:40
Oskarżonych o zabójstwo - 34-letniego Krzysztofa K. i jego brata 40-letniego Piotra Ż. sąd skazał w czwartek na 25 lat więzienia. Pierwszy z nich będzie mógł ubiegać o warunkowe zwolnienie po 20 latach, a drugi po 22 latach. Obaj mają także wypłacić po 50 tys. zł nawiązki dla każdego z rodziców ofiary.
Sąd uznał, że motywem były nieporozumienia między mężczyznami, których do końca nie da się ustalić. Ocenił, że zabójstwo nie zostało zaplanowane z wyprzedzeniem. Oskarżeni znali ofiarę.
Powiązany Artykuł

Pomysłodawca metody "na wnuczka" Arkadiusz Ł. ps. "Hoss" aresztowany
– Zachowanie oskarżonych było bardzo brutalne i nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że nie można mówić o łagodnych karach w sytuacji, kiedy ktoś podejmuje się najpierw zabójstwa, później tak naprawdę nie tylko usunięcia śladów, ale i w pewnym sensie zbezczeszczenie zwłok" – mówił sędzia Maciej Szulc uzasadniając wyrok.
Prokuratura chciała dożywocia
Prokurator domagał się dla oskarżonych dożywocia. – Muszę rozważyć, czy to mądre orzeczenie, które sąd dzisiaj wydał, prokuratura będzie skarżyć, mimo orzeczenia tych kar innego rodzaju. Przyszedłem tu po sprawiedliwy wyrok i taki wyrok w mojej ocenie zapadł – powiedział po ogłoszeniu wyroku prokurator Mariusz Dąbkowski.
REKLAMA
Adwokaci (z urzędu - przyp.red.) wystąpili o uniewinnienie swoich klientów od zarzutu udziału w zabójstwie. Mecenas Kamil Kamiński powiedział, że decyzja o ewentualnej apelacji należy również do oskarżonych.
– W mojej ocenie z uwagi na ich postawę (oskarżonych - przyp.red.), przede wszystkim mojego klienta, taka apelacja będzie wywiedziona i będziemy czekali na to, co zrobi Sąd Apelacyjny w Szczecinie z tym wyrokiem sądu okręgowego. Na tym etapie nie chciałbym tego wyroku komentować – jest, jaki jest – powiedział Kamiński.
Sąd zadecydował, że oskarżeni pozostaną w areszcie na następne sześć miesięcy.
Trzeci oskarżony wiedział o wydarzeniu, nie poinformował policji
W tym procesie z wolnej stopy odpowiadał także Rafał Ś., który według prokuratury mimo wiedzy o tragicznych wydarzeniach nie powiadomił o nich policji. Zgodnie z zarzutem groziło mu do trzech lat więzienia.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Pobicie Polki w Wielkiej Brytanii. Policja szuka sprawców
Sąd skazał go na sześć miesięcy więzienia uznając, że jego postępowanie utrudniło bardziej szczegółowe wyjaśnienie kulis zbrodni. Wyrok wobec niego nie jest prawomocny.
Sprawa stanęła na wokandzie w Sądzie Okręgowym w Gorzowie Wlkp. w połowie listopada ub. roku. Do zabójstwa doszło wcześnie rano 24 października 2015 r. na osiedlu Słonecznym w Gorzowie. Tlące się ciało 25-letniego Krzysztofa znaleziono na boisku przy tamtejszej szkole.
Sekcja wykazała, że młody człowiek został pobity i zadano mu kilkanaście ciosów nożem, z których jeden okazał się śmiertelny. Następnie ciało zostało podpalone w celu zatarcia śladów. Kilka godzin po ujawnieniu zwłok podejrzani o udział w zabójstwie byli w rękach policji.
Podczas procesu oskarżeni nie przyznawali się do zabicia kolegi, zrzucali winę jeden na drugiego. Obaj byli wcześniej karani.
REKLAMA
dad
REKLAMA