Dobra wiadomość dla inżynierów: ich płace będą szybko rosły
Inżynierowie to jedna z najbardziej poszukiwanych grup zawodowych w Polsce. Brakuje ich na rynku pracy, stąd, według oceny ekspertów, nie powinni się marwic o podwyżki. Te na pewno będą, i to wyższe niż średnia krajowa.
2017-03-23, 19:12
Posłuchaj
- W przemyśle brakuje tysięcy pracowników z wykształceniem technicznym - mówi Magdalena Dąbrowska z grupy GPEC.
Brakuje nawet kilkadziesiąt tysięcy inżynierów
- W zależności od szacunków, na rynku pracy brakuje od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy inżynierów, mówi ekspertka.
I dodaje, że choć studia techniczne przyciągają coraz więcej chętnych, to niedobór kadr wciąż daje się we znaki, a inżynierowie są trzecią, wciąż najbardziej poszukiwana grupą zawodową w Polsce.
Problem nie maleje
Zgadza się z tym Andrzej Kubisiak z Work Service. Jak mówi uczelnie robią, co mogą, żeby zachęcić jak najwięcej osób do studiów ścisłych i technicznych - ale problem niedoboru inżynierów rośnie.
REKLAMA
Mniej studentów, mniej inżynierów
Jak tłumaczy gość radiowej Jedynki, wynika to ze zmniejszającej się liczby studentów.
- Zainteresowanie kierunkami technicznymi utrzymuje się na stałym poziomie, ale ponieważ liczba studentów jest mniejsza, to i inżynierów nie przybywa, mówi gość Ekspressu Gospodarczego.
Najbardziej brakuje inżynierów budownictwa
I dodaje, że jak wnika z badań, w wielu województwach najbardziej brakuje inżynierów budownictwa i mechaników.
- Ale zainteresowanie kierunkami technicznymi rośnie. Młodzi inżynierowie już na studiach stawiają na ciągły rozwój - dodaje Magdalena Dąbrowska.
REKLAMA
Młodzi inżynierowie stawiają na rozwój
- Dlatego bardzo często szukają rozwoju, uczestnicząc w stażach, programach stypendialnych, pracując dorywczo, dodaje gość Polskiego Radia.
- Dzisiejsze pokolenie Y jest bardzo odważne i szuka rozwoju nie tylko na uczelni, ale i poza nią, uczestnicząc w praktykach czy stażach zawodowych, mówi Magdalena Dąbrowska.
Zawody inżynierskie i techniczne bardzo dobrze płatne
I co ciekawe, młodzi ludzie już na studiach dość wysoko wyceniają swoją przyszłą pracę.
Jak mówi Magdalena Dąbrowska, studenci po zakończeniu studiów oczekują na 3-4 tysięcy złotych zarobku netto.
REKLAMA
- Nie są to zbyt wygórowane oczekiwania, biorąc pod uwagę fakt, że stanowiska techniczne i inżynierskie to deficytowe zawody, o czym świadczy to, że o ile średni wzrost wynagrodzeń wynosi 8 procent, to w przypadku tych zawodów – nawet 30 procent, mówi gość radiowej Jedynki.
3 tys. po studiach - to realne stawki dla inżynierów
3 tysiące na rękę tuż po studiach - to zdaniem Andrzeja Kubisiaka, dość wygórowana stawka - ale realna.
Bo, jak podkreśla, możliwości negocjacyjne tej grupy zawodowej, przy występujących deficytach, są duże.
- Przedsiębiorstwa duże są w stanie tyle zapłacić, szczególnie w sektorze produkcyjnym i budowlanym, czyli tam, gdzie inżynierów brakuje najbardziej, mówi Kubisiak.
REKLAMA
Płace inżynierów będą rosły
Bo prognozy dotyczące podwyżek są bardzo optymistyczne - w tym roku blisko 30 procent firm planuje podnosić wynagrodzenia.
Jedna z branż, która planuje podwyżki to sektor produkcyjny - w tym roku wynagrodzenie zdaniem ekspertów powinny w ujęciu rocznym wzrosnąć o około 5 procent.
Płace muszą wzrosnąć bo nasi inżynierowie mają już markę na świecie i większość z nich bez problemu znajduje bardzo dobrze płatną pracę za granicą.
Justyna Golonko, jk
REKLAMA
Polecane
REKLAMA