Rzecznik Białego Domu porównał Asada do Hitlera. "Niewłaściwe i nietaktowne nawiązanie do Holokaustu"

Sean Spicer, kontrowersyjny rzecznik prasowy Białego Domu po raz kolejny znalazł się na pierwszym miejscu wszystkich doniesień medialnych bowiem pokusił się o niezbyt niefortunne porównianie syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada z… Adolfem Hitlerem.

2017-04-12, 09:47

Rzecznik Białego Domu porównał Asada do Hitlera. "Niewłaściwe i nietaktowne nawiązanie do Holokaustu"

Posłuchaj

USA: rzecznik Białego Domu w ogniu krytyki. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Nie używaliśmy broni chemicznej podczas II wojny światowej - powiedział Spicer i dla silniejszego efektu dodał: "Nawet ktoś tak odrażający jak Hitler, nie upadł tak nisko, aby użyć broni chemicznej".

W niewielkiej salce prasowej Białego Domu zapadła grobowa cisza. Spicer zorientował się, że popełnił gafę i pośpieszył z wyjaśnieniem.

- Miałem na myśli to, że jeśli chodzi o gaz sarin, on (Hitler) nie stosował gazu wobec swojego narodu w taki sam sposób, jak to robi Asad - tłumaczył się Spicer i tym samym "pogłębił dół", który sam sobie wykopał. Jego dalsze wyjaśnienia były równie niezręczne. Użył m. in. określenia "ośrodki Holokaustu" wobec nazistowskich obozów koncentracyjnych.

Jak powiedział prowadzący jeden z programów telewizji CNN Chris Cillizza, dziennikarze rzucili Spicerowi linę ratunkową, a rzecznik prezydenta zrobił z niej pętlę.

REKLAMA

Później Spicer przeprosił za "niewłaściwe i nietaktowne nawiązanie do Holokaustu".

Sytuację Spicera pogorszył fakt, że w tym roku w Wielkim Tygodniu obchody Wielkanocy zbiegają się z obchodami Paschy, jednego z najważniejszych świąt judaizmu.

Demokraci i przedstawiciele organizacji żydowskich zażądali rezygnacji Spicera.

Amerykanie natomiast nie mogą się doczekać kolejnego epizodu legendarnej "Sobotniej Nocy na Żywo" (Saturday Night Live), programu satyrycznego nadawanego nieprzerwanie od roku 1975.
W tym programie Seana Spicera gra bardzo popularna amerykańska aktorka komediowa Melissa McCartney, a cały program dzięki nowej administracji przeżywa drugą młodość.

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej