Rosyjskie bombowce niebezpiecznie blisko USA. Amerykanie poderwali myśliwce
Rosyjskie bombowce niebezpiecznie zbliżyły się do granicy Stanów Zjednoczonych. Do dwóch incydentów doszło w poniedziałek i wtorek w pobliżu Alaski. Samoloty rosyjskiej armi znalazły się 60 kilometrów od USA.
2017-04-20, 07:05
Posłuchaj
W poniedziałek dwa amerykańskie myśliwce startowały alarmowo gdy dwa rosyjskie bombowce wleciały w strefę obrony powietrznej w okolicach wyspy Kodiak w pobliżu Alaski. Samoloty Stanów Zjednoczonych przez 12 minut eskortowały bombowce, które po tym czasie skierowały się w stronę rosyjskiej bazy znajdującej się na wschodzie kraju.
Powiązany Artykuł

"Matka wszystkich bomb" użyta w Afganistanie. "Zginęło 36 bojowników Państwa Islamskiego"
To był pierwszy tego typu przypadek od przeszło dwóch lat. We wtorek doszło do takiego samego incydentu. Jednak tym razem maszyny śledzone były przez wojskową wieżę kontroli lotów. W tym przypadku lot rosyjskich bombowców nie kwalifikował się do poderwania amerykańskich samolotów wojskowych.
Istnieje szereg kryteriów w tym zakresie. Departament Obrony USA uważa, że wszystkiego nie należy traktować w kategorii zagrożenia. Zdaniem jednak amerykańskich mediów wydarzenia te mają charakter prowokacji i są dowodem pogarszania się stosunków na linii Waszyngton - Moskwa.
REKLAMA
dad
REKLAMA