Katowice: okaleczył butelką twarze dwóch kobiet. Sebastian K. usłyszał trzy zarzuty
- Sebastian K. usłyszał w sumie trzy zarzuty. Zastosowano wobec niego trzymiesięczny areszt - poinformowała Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
2017-05-26, 13:54
Posłuchaj
Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach o zarzutach (IAR)
Dodaj do playlisty
- Pierwszy zarzut dotyczy usiłowania dokonania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Drugi zarzut dotyczy spowodowania obrażeń ciała powyżej siedmiu dni, a trzeci - udziału w bójce, pobiciu, z udziałem niebezpiecznego narzędzia. W tym ostatnim przypadku pokrzywdzonych zostało dwóch mężczyzn, którzy stanęli w obronie kobiet - wyjaśniła Marta Zawada-Dybek.
Wobec oskarżonego zastosowano trzymiesięczny areszt. Grozi mu dożywocie. Mężczyzna nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył wyjaśnienia. Podał, że w czasie zdarzenia był nietrzeźwy i choć - jak sam przyznał - użył butelki, nie miał na celu spowodowania obrażeń u kobiet, a odstraszenie osób, które miały być wobec niego agresywne.

x-news.pl, TVN24
Dwie wracające z imprezy kobiety - 18- i 24-latka - zostały zaatakowane 1 kwietnia nad ranem, przy ulicy Piotra Skargi w centrum Katowic. Bandyta, stłuczoną butelką uderzył obie dziewczyny, pozostawiając rozległe rany - u jednej z nich na policzku, a u drugiej na brodzie - po których prawdopodobnie pozostaną blizny na całe życie.
Pokrzywdzone przez internet zaapelowały o pomoc w ustaleniu sprawcy. Opublikowały też nagranie z monitoringu baru, w którym sprawca ich okaleczenia na chwilę przed atakiem kupował jedzenie. Temat podjęło wiele mediów. Pojawiły się dodatkowe materiały filmowe i zgłosiły się osoby, które podały personalia przypuszczalnego sprawcy.
REKLAMA
Okazało się, że jest to 26-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich, znany już wcześniej policji. Od 5 maja przebywał na oddziale dla tymczasowo aresztowanych zakładu karnego w Herbach (Śląskie) w związku ze sprawą kradzieży z włamaniem.
Policja ustaliła już również tożsamość dwóch kolegów domniemanego sprawcy, którzy towarzyszyli mu feralnego poranka. Jeden z nich - Adrian O. - sam zgłosił się na komisariat. Prokurator przedstawił mu zarzut. Podejrzany odpowie za pobicie mężczyzn broniących kobiet. Nie przyznał się do winy.
TVP
kk
REKLAMA
REKLAMA