Sprawa śmierci 2-letniego Szymona z Będzina. Rodzice chłopca z wyrokami
12 lat więzienia dla Jarosława R. oraz 10 lat dla Beaty Ch. - takie kary wymierzył w czwartek katowicki sąd okręgowy rodzicom dziecka zmarłego siedem lat temu w wyniku obrażeń po silnym uderzeniu w brzuch. Sąd uznał, że było to zabójstwo z zamiarem ewentualnym.
2017-06-01, 16:53
Posłuchaj
- Apelacja od wyroku na pewno zostanie złożona - zapowiedział obrońca Beaty Ch. Michał Ergietowski. Także obrońca Jarosława R. Andrzej Herman nie zgadza się z orzeczeniem.
- Nie akceptuję poglądu (...) aby zasadne było przypisanie oskarżonemu, a w konsekwencji obojgu oskarżonym, zbrodni zabójstwa, nawet w zamiarze ewentualnym - oznajmił Herman.
Apelacji nie wykluczył też prokurator Arkadiusz Jóźwiak. Chodzi o wymierzoną oskarżonym karę. Był natomiast zadowolony, że sąd zgodził się z oceną prokuratury i przyjął, że było to zabójstwo z zamiarem ewentualnym.
Proces w tej sprawie odbywał się po raz drugi, poprzedni wyrok został uchylony.
Sprawa Szymona
Szymon zmarł w lutym 2010 roku. Jego ciało zostało porzucone w stawie w Cieszynie. Śledztwo zostało umorzone w kwietniu 2012 roku z powodu niewykrycia sprawców.
REKLAMA
Do sprawy wrócono, gdy do ośrodka pomocy społecznej w Będzinie zgłosiła się osoba, która twierdziła, że od dawna nie widziała dziecka sąsiadów. Rodziców chłopca zatrzymano w czerwcu 2012 roku.
Prokuratura zarzuciła obojgu zabójstwo z tzw. zamiarem ewentualnym. Według oskarżenia, nie udzielając dziecku pomocy mimo ciężkich obrażeń, godzili się na jego śmierć. Matka i ojciec wzajemnie obarczali się winą.
Prokurator żądał dla obojga oskarżonych po 15 lat pozbawienia wolności.
Obrona przekonywała, że nie mogli oni zakładać i nie mieli świadomości, że dziecko może umrzeć, a zarzut zabójstwa jest sprzeczny z faktami. Domagali się innej, łagodniejszej kwalifikacji prawnej.
REKLAMA
kk
REKLAMA