Waszyngton: pogrzeb Zbigniewa Brzezińskiego. "Rzecznik praw człowieka"

W Waszyngtonie odbyły się ceremonie pogrzebowe po śmierci Zbigniewa Brzezińskiego. Występujący wspominali profesora jako wybitnego stratega, troskliwego meża i ojca oraz polskiego i amerykańskiego patriotę.

2017-06-09, 21:49

Waszyngton: pogrzeb Zbigniewa Brzezińskiego. "Rzecznik praw człowieka"

Posłuchaj

Były prezydent Jimmy Carter podkreślił, że to Brzeziński postawił w centrum polityki zagranicznej USA prawa człowieka. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Podczas mszy z amerykańskimi i polskimi akcentami Zbigniewa Brzezińskiego wspominali jego przyjaciele i dzieci. Były prezydent Jimmy Carter przypomniał, że przez cztery lata prezydentury codziennie rano widywał się z Brzezińskim.

Znajomość z Janem Pawłem II

Podkreślił, że to on postawił w centrum polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych prawa człowieka. - Straciłam mentora, szefa i przyjaciela - mówiła z z kolei była sekretarz stanu Madeleine Albright.

Przypomniała jego znajomość z papieżem Janem Pawłem II i rolę w rozszerzeniu NATO o Polskę i inne kraje naszego regionu. Córka Zbigniewa Brzezińskiego Mika opowiadała, jak ważna dla jej ojca była rodzina. Opowiedziała też, jak tydzień przed śmiercią pielęgniarka w szpitalu zapytała profesora, czy wie, jak się nazywa. "Zbigniew Brzeziński" - odpowiedział piękną polszczyzną. Kolejne pytanie brzmiało: czy wie pan, gdzie pan jest. "W niebie" - odpowiedział Zbigniew Brzeziński.

W Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, gdzie profesor pracował, po mszy odbyła się uroczystość wspomnieniowa. Tam list prezydenta Andrzeja Dudy odczytał szef jego kancelarii Krzysztof Szczerski. 

REKLAMA

"Rzecznik praw człowieka"

Prezydent Andrzej Duda określił Zbigniewa Brzezińskiego mianem orędownika silnej więzi transatlantyckiej i prymatu prawa międzynarodowego. Prezydent podkreślił, że profesor przyczynił się do upadku bloku wschodniego oraz przyjęcia Polski i innych krajów Europy Środkowej do NATO.

- Zbigniew Brzeziński, będąc rzecznikiem wprowadzenia do relacji międzynarodowych praw człowieka i wolności demokratycznych, a nie tylko zimnych kalkulacji geopolitycznych interesów, był orędownikiem amerykańskiego poparcia dla 'Solidarności' - stwierdził prezydent.

Andrzej Duda dodał, że Zbigniew Brzeziński zostanie zapamiętany jako jeden z najbardziej wpływowych intelektualistów i decydentów politycznych Stanów Zjednoczonych. - Dziś, żegnając tego wybitnego polsko-amerykańskiego dyplomatę, wierzymy, że spoglądać będzie na nas z góry razem z wieloma innymi polskimi i amerykańskimi patriotami, którzy przeszli przez swoje życie walcząc pod sztandarem wolności i sprawiedliwości - napisał prezydent Duda przekazując kondolencje rodzinie i przyjaciołom

dcz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej