Przełom w sprawie Romana Polańskiego? Samantha Geimer chce zakończenia procesu

Amerykański wymiar sprawiedliwości rozważy wniosek Samanthy Geimer o umorzenie sprawy Romana Polańskiego. Znany reżyser jest w Stanach Zjednoczonych ścigany za akt sexualny z nieletną Samanthą Geimer do którego doszło 40 lat temu, a który według prawa Kaliforni traktowany jest jako gwałt.

2017-06-10, 07:50

Przełom w sprawie Romana Polańskiego? Samantha Geimer chce zakończenia procesu

Posłuchaj

Samantha Geimer chce umorzenia sprawy Romana Polańskiego. Relacja Jana Pachlowskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Proszę o rozważenie zakończenia sprawy bez uwięzienia 83-letniego człowieka - oświadczyła Geiemer podczas przesłuchania. Zaznaczyła, że "wypowiada się nie w imieniu Romana, ale sprawiedliwości".

Associated Press/x-news

- Proszę sąd, by zrobił to dla mnie, przez litość dla mnie - powiedziała. Adwokat Polańskiego Harland Braun mówił przed rozprawą, że Geimer "jest zmęczona sprawą, która ciągnie się od 40 lat". Samantha Geimer wielokrotnie już wcześniej mówiła, że wybaczyła Romanowi Polańskiemu. 

Prowadzący sprawę sędzia Scott Gordon powiedział, że rozważy prośbę 54-letniej Geimer.

REKLAMA

42 dni w więzieniu

Roman Polański jest oskarżony o to, że w 1977 r. podał środki usypiające i alkohol 13-letniej wówczas Samancie Gailey (obecnie Geimer) i doprowadził ją do poddania się aktowi seksualnemu w domu aktora Jacka Nicholsona. Zgodnie z ustawodawstwem stanu Kalifornia kontakt seksualny z nieletnią traktowany jest jako gwałt. 

Podczas procesu sądowego reżyser przyznał się do seksu z nieletnią, po tym gdy w ramach nieformalnej ugody prokuratura obiecała mu rezygnację z innych zarzutów. Spędził 42 dni w więzieniu, skąd został warunkowo zwolniony. Nie czekając jednak na wyrok opuścił w 1978 r. Stany Zjednoczone, obawiając się - jak twierdził - że sędzia nie dotrzyma warunków ugody. 

Od tego czasu 83-letni obecnie Polański kilkakrotnie próbował doprowadzić do zakończenia procesu bez konieczności osobistego stawiennictwa w sądzie. Próby kończyły się jednak niepowodzeniem.

REKLAMA

Roman Polański mieszka i tworzy obecnie we Francji i w Szwajcarii; często odwiedza również Polskę. Zarówno Szwajcaria, jak i Polska odrzuciły amerykańskie wnioski o ekstradycję reżysera do USA. Francja nie ma umowy o ekstradycji z USA.

"Odcierpiał swoją karę"

Adwokat reżysera Harland Braun dowodził przed sądem, że Polański "odcierpiał już swoją karę" i chce udać się do USA, aby ostatecznie zamknąć sprawę. Podkreślał też, że w sprawie, która toczy się obecnie przed sądem w Los Angeles, sędzia nie odniósł się do zasadniczej kwestii - czyli błędów popełnionych na różnych etapach postępowania przeciwko reżyserowi.

Geimer kilkakrotnie oświadczała, że przebaczyła Polańskiemu i już w 2008 r., bezskutecznie, wystąpiła do sądu o umorzenie sprawy, aby "zaoszczędzić dalszych cierpień jej i rodzinie". 

kh

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej