Amerykanie oskarżają ochroniarzy Recepa Erdogana. Chodzi o bójka pod ambasadą [WIDEO]

Amerykańska policja postawiła zarzuty kryminalne dwunastu ochroniarzom prezydenta Turcji Recepa Erdogana. Powodem jest atak, jakiego dopuścili się na pokojowych demonstrantów podczas wizyty tureckiego przywódcy w Waszyngtonie.

2017-06-16, 10:52

Posłuchaj

Członkowie ochrony Erdogana trzykrotnie zaatakowali protestujących. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)

Dodaj do playlisty

Członkowie ochrony prezydenta Recepa Erdogana trzykrotnie zaatakowali pokojowo protestujących przeciwników tureckiego przywódcy. Jeden z incydentów miał miejsce przed rezydencją ambasadora tego kraju w Waszyngtonie.

Na nagraniach wideo widać jak ochroniarze ścigają, biją i kopią protestujących. - Wielu dygnitarzy przybywa do naszego miasta, ale w swojej 21-karierze policjanta z czymś takim prawie się nie spotkałem - mówił komisarz waszyngtońskiej policji Peter Newsham dodając, że motyw działania służb ochrony prezydenta Ergogana nie jest istotny.

(Film - Zamieszki z udziałem tureckiej policji w Waszyngtonie. Źródło: BBC/YOUTUBE)

- Ważne jest to, że doszło do fizycznego ataku na pokojowych demonstrantów. Nasze przesłanie do gości z innych stanów i krajów brzmi- takie zachowanie nie będzie tolerowane w Waszyngtonie - dodał Peter Newsham.

REKLAMA

Dwunastu ochroniarzy prezydenta Erdogana, który obserwował bijatykę ze schodów rezydencji, zostało zidentyfikowanych na podstawie danych paszportowych oraz oprogramowania do rozpoznawania twarzy. Jest jednak mało prawdopodobne, by władze Turcji zgodziły się na ich ekstradycję.

dcz