Warszawa: zatrzymano mężczyznę, który atakował kobiety na Ursynowie

31-letni Sebastian S. usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała i zmuszania do określonego zachowania przy użyciu siły i gróźb działając w warunkach recydywy oraz naruszenia nietykalności cielesnej - poinformowała w sobotę Komenda Stołeczna Policji.

2017-06-24, 14:15

Warszawa: zatrzymano mężczyznę, który atakował kobiety na Ursynowie
Zatrzymany 31-latek. Foto: policja.waw.pl

Komenda Stołeczna Policji przekazała, że cztery pokrzywdzone kobiety rozpoznały mężczyznę. Sąd zastosował wobec 31-latka areszt tymczasowy na okres dwóch miesięcy. Może mu grozić do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Do napadów doszło we wtorek. Około północy na jednej z ulic Ursynowa mężczyzna podbiegł do kobiety wracającej do domu. Próbował ją przewrócić i wciągnąć w ciemny zaułek. Kobiecie udało się obronić, a napastnik uciekł.

Niespełna 15 minut później na sąsiedniej ulicy mężczyzna zaatakował na klatce schodowej jednego z bloków kolejną kobietę. Szarpiąc nią, próbował wciągnąć ją do windy.

Na krzyk napadniętej wołającej o pomoc zareagowali dwaj mężczyźni, którzy pospieszyli jej z pomocą. Przez jakiś czas gonili napastnika, który zdołał dobiec do samochodu i odjechać w nieznanym kierunku.

Sprawą zajęli się ursynowscy kryminalni. W rozmowach z pokrzywdzonymi kobietami ustalili rysopis mężczyzny i rozpoczęli jego poszukiwania.

Informacja została przekazana do patroli w rejonie zdarzeń. Mężczyzna został zatrzymany na jednej z ulic Ursynowa. Nie przyznał się do popełnionych przestępstw.

Policjanci ustalili, że Sebastian S. może mieć związek z podobnymi atakami, do których doszło w maju na dwie inne kobiety. Przypuszczenia potwierdziły się - mężczyzna został rozpoznany przez pokrzywdzone kobiety.

31-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała i zmuszania do określonego zachowania przy użyciu siły i gróźb działając w warunkach recydywy oraz naruszenia nietykalności cielesnej.

W sierpniu 2016 roku opuścił więzienie, gdzie odbywał wyrok za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym.

REKLAMA

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej