"South China Morning Post" o uchwałe ws. wydarzeń na Placu Tiananmen
Część deputowanych Rady Legislacyjnej w Hongkongu domaga się od władz w Pekinie przeprosin za krwawe stłumienie 20 lat temu prodemokratycznych protestów studenckich.
2009-05-28, 09:48
Część deputowanych Rady Legislacyjnej w Hongkongu domaga się od władz w Pekinie przeprosin za krwawe stłumienie 20 lat temu prodemokratycznych protestów studenckich. Hongkong, który ma status Regionu Autonomicznego, jest jedynym miejscem w Chinach, gdzie można otwarcie rozmawiać o wydarzeniach 4 czerwca na Placu Tiananmen.
Ukazujący się w Hongkongu dziennik "South China Morning Post przypomina, że podobne uchwały trafiały pod głosowanie w Radzie Legislacyjnej także w latach ubiegłych. Zawsze jednak były odrzucane dzięki głosom deputowanych sprzyjających władzom w Pekinie.
Gazeta cytuje także wyniki badań opinii społecznej, przeprowadzonych przez Uniwersytet w Hongkongu. Badania pokazują, że aż 69 procent mieszkańców byłej brytyjskiej kolonii uważą stłumienie prodemokratycznych protestów w Pekinie za błąd rządzących.
Jak co roku 4 czerwca dziesiątki tysięcy mieszkańców Hongkongu zbiorą się w jednym z miejskich parków, aby upamiętnić ofiary masakry na Placu Niebiańskiego Spokoju.
REKLAMA
REKLAMA