"Słaby, pod wpływem Niemiec"

Belgijski dziennik "Le Soir" przytacza opinie o Jerzym Buzku, kandydacie na szefa PE.

2009-07-08, 15:36

"Słaby, pod wpływem Niemiec"

Człowiek pełen uroku i szukający kompromisu, ale jednocześnie polityk słaby i pozostający pod wpływem Niemiec – tak o Jerzym Buzku pisze belgijski dziennik "Le Soir".

Jerzy Buzek, źr. buzek.pl

Powołując się na swoich rozmówców, którzy znają działalność Buzka w PE, gazeta zaznacza, że były polski premier chętnie szuka kompromisów. „Zawsze szuka równowagi i rozwiązania, które zadowoli wszystkich", "człowiek porozumienia, szczery, uśmiechnięty, bardzo grzeczny, bardzo szanowany w Polsce", "umiarkowany - jest dobrym kandydatem na przewodniczącego, bardzo grzeczny, bardzo sympatyczny, ma w sobie naturalny autorytet", "Europejczyk z przekonania" – gazeta cytuje opinie o Buzku.

"Le Soir" zauważa jednak negatywne strony charakterystyki Jerzego Buzka. "To człowiek słaby i ulegający wpływom", "to nie jest ktoś, kto odbił piętno w poprzedniej kadencji, nie jest to osobowość wielkiego formatu" – pisze gazeta, dodając, że takie opinie są wyrażane "jednogłośnie".

"Nie będzie nikomu sprawiał problemu. Jest jak odchodzący przewodniczący Hans-Gert Poettering, tyle że ma więcej uroku – zauważa belgijski dziennik.

REKLAMA

Gazeta ocenia, że szanse Buzka na fotel szefa PE są tak duże, dzięki poparciu Niemiec i współrządzącej tam CDU. Jak zaznacza belgijskie czasopismo Niemcy "zrobili go królem". "Jerzy Buzek już jest otoczony przez Niemców, mówi zresztą bardzo dobrze po niemiecku" - cytuje dziennik.

"Le Soir" pisze, że "ten elegancki protestant - daleki od wzorca samca dominującego często w polityce" cieszy się ogromnym poparciem w Polsce.

(sż, pap)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej