Chiny oburzone: Wizyta Dalajlamy to prowokacja

Dalajlama odwiedził tybetański klasztor w Tawang w północno-wschodnich Indiach. Wizyta spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem Chin, które roszczą sobie prawo do tych górzystych terenów.

2009-11-08, 12:01

Chiny oburzone: Wizyta Dalajlamy to prowokacja

Według strony chińskiej wizyta Dalajlamy jest prowokacją, która może zaszkodzić relacjom Indii z Chinami.

Duchowy przywódca Tybetańczyków został powitany przez setki zwolenników, którzy trzymali tybetańskie flagi. Laureat pokojowej Nagrody Nobla podkreślał, że jest ogromnie szczęśliwy z wizyty.

Klasztor w Tawang został założony 400 lat temu. Jest to drugi największy tybetański klasztor na terenie Indii. Jest położony w Himalajach, w trudno dostępnym rejonie, na wysokości 3,5 tysiąca metrów. Region Arunachal Pradesh - na wschodzie graniczący z Birmą, na zachodzie z Bhutanem, a na północy z Chinami - należy do Indii, jednak prawo do niego rości sobie Pekin.

Informacyjna Agencja Radiowa (iar)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej