Radosław Sikorski o manewrach
Polska chce, by Sojusz Północnoatlantycki zajął się manewrami białorusko-rosyjskimi w pobliżu granicy z Polską.
2009-11-12, 08:31
Posłuchaj
Polska chce, by Sojusz Północnoatlantycki zajął się manewrami białorusko-rosyjskimi w pobliżu granicy z Polską - powiedział minister spraw zagranicznych. Dlatego szef polskiej dyplomacji napisał w tej sprawie do Sekretarza Generalnego NATO.
Radosław Sikorski powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że manewry w bliskim sąsiedztwie z Polską są niepokojące. Jak podkreślił, Polska chce dobrych stosunków z Rosją, ale chce też, by Rosjanie docenili nasze gesty dobrej woli. Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, NATO powinno w tym przypadku wziąć pod uwagę wrażliwość wschodnich państw członkowskich.
Minister Sikorski przyznał, że w Rosji dzieje się wiele pozytywnych rzeczy. Wśród nich wymienił tekst prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, potępiający stalinizm i ostrzegający, że nie można budować potęgi państwa na ludzkiej krzywdzie.
Kandydat ze "wschodu"
REKLAMA
Polska chce, aby jeden z trzech wysokich rangą urzędników Unii Europejskiej pochodził z Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział minister spraw zagranicznych.
Szefem Parlamentu Europejskiego jest Jerzy Buzek, a w świetle traktatu lizbońskiego do obsadzenia jest stanowisko unijnego prezydenta i szefa dyplomacji Wspólnoty. Minister Sikorski zaapelował również o bardziej transparentny proces wyboru unijnych władz.
Wczoraj unijna prezydencja oceniła ten postulat jako nierealistyczny. Minister spraw zagranicznych Szwecji Fredrik Reinfeldt mówił, że kandydaci nie chcą ujawniać się wcześniej, bo to podważyłoby ich pozycję w krajach. Radosław Sikorski uważa jednak, że w tej sprawie powinni zaryzykować.
Przypomniał, że traktat zakłada, że nad kandydaturami przewidziane jest głosowanie. Dlatego Polska chce wiedzieć więcej o kandydatach. Sikorski podkreślił, że z naszymi postulatami członkowie Unii zgadzają się co do zasady.
REKLAMA
Radosław Sikorski powiedział, że wie już kogo poprze Polska, jednak nie zdradził tego. Powiedział jedynie, że będzie to ktoś z szeroko pojętego naszego regionu.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
Polecane
REKLAMA