Jolanta Szymanek-Deresz o zmianie konstytucji
Inicjatywa szefa rządu nie ma szans na realizację, a ma jedynie służyć pokazaniu, że premier jest aktywny.
2009-11-23, 10:34
Wiceprzewodnicząca SLD Jolanta Szymanek-Deresz jest przeciwna zmianom w konstytucji zaproponowanym przez Donalda Tuska.
Posłanka uważa, że inicjatywa szefa rządu nie ma szans na realizację, a ma jedynie służyć pokazaniu, że premier jest aktywny. Dodaje, że na wprowadzenie zmian przed najbliższymi wyborami prezydenckimi nie pozwalają terminy konstytucyjne.
Wiceprzewodnicząca SLD uważa, że na kształcie propozycji premiera zaciążył jego prywatny konflikt z braćmi Kaczyńskimi. Przekonuje, że Donald Tusk chce zmieniać konstytucje doraźnie, nie poprzez analizę, poprzez wizję funkcjonowania państwa, ale przez pryzmat postaci Lecha Kaczyńskiego i przez pryzmat swojej postawy jako premiera. Posłanka dodaje, że premier i prezydent nie mogą dojść do porozumienia dlatego, że wywodzą się z jednego pnia i kiedyś byli razem, a dziś są osobno.
Szymanek-Deresz opowiada się za usystematyzowanymi pracami nad reformą konstytucji. Przypomniała, że SLD wystąpiło do prezydenta o powołanie Rady Konstytucyjnej, w skład której mieliby wejść konstytucjonaliści oraz ci, którzy stosowali konstytucje w praktyce, czyli byli prezydenci, premierzy i marszałkowie izb parlamentu.
REKLAMA
Donald Tusk zaproponował skupienie władzy wykonawczej w rękach premiera, wspieranego przez większość parlamentarną. Zgodnie z tym pomysłem prezydent byłby wybierany przez Zgromadzenie Narodowe, a liczebność obu izb parlamentu zostałaby zmniejszona.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA