88. miesięcznica katastrofy smoleńskiej. "Usłyszymy ostateczną odpowiedź"
- Niezależnie od tego, jaka ona będzie, ale usłyszymy ją. I wtedy będziemy mogli powiedzieć: tak to się składa po 96 marszach, a ofiar było przecież 96, będziemy mogli powiedzieć: kończymy. Kończymy, bo zwyciężyliśmy - powiedział lider PiS Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim.
2017-08-10, 21:35
Posłuchaj
Uczestnicy 88. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej na 15 minut przed godz. 21 dotarli przed Pałac Prezydencki, w comiesięcznym Marszu Pamięci. Wówczas rozpoczął się Apel pamięci. Uczestnicy miesięcznicy odśpiewali hymn polski. Następnie głos zabrał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
- To nie my chcemy dzielić Polaków. To nie my chcemy odbierać komuś prawo do demonstracji, do modlitwy, do obchodzenia swoich świąt, do czczenia tych, którzy na to uczczenie zasługują. Powtarzam: my tego nie odmawiamy. To inni próbują zorganizować nasz kraj tak, by jedna jego część miała prawa a inna - większa, duża większa - praw nie miała. I to, proszę państwa, się nie uda - podkreślił lider PiS.
- Nasze cele, te które postawiliśmy sobie rozpoczynając przeszło siedem lat temu te marsze, zostaną zrealizowane. Mówiłem to tutaj dziesiątki razy i ktoś może powiedzieć: no dobrze, już prawie dwa lata rządów, a ciągle zrealizowane jeszcze nie są. Otóż to nie jest wszystko proste. To nie jest wszystko łatwe. Działamy w trudnych okolicznościach, z ogromnym oporem, ale idziemy do przodu. Idziemy do przodu, jeśli chodzi o uczczenie pamięci - staną tu, niedaleko stąd, pomniki - zapowiedział.
- I będziemy także znali prawdę. I zbliżamy się do tej prawdy. Słyszymy coraz to nowe komunikaty. Na pewno, w tym momencie, w którym staną pomniki - a wierzę, że to będzie w ósmą rocznicę tragedii - usłyszymy też tą ostateczną odpowiedź, niezależnie od tego, jaka ona będzie, ale usłyszymy ją. I wtedy będziemy mogli powiedzieć: tak to się składa po 96 marszach, a ofiar było przecież 96, będziemy mogli powiedzieć: kończymy. Kończymy, bo zwyciężyliśmy - wskazał Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
- Ale póki nie zwyciężymy, to nie skończymy. I nikt nie zdoła nam w tym przeszkodzić. Polska musi odzyskać godność (...) Tylko prawda, tylko pełna prawda i to wszystko, co przyczyni się do tego, by ci, którzy zginęli, zginęli na służbie, zginęli, bo chcieli uczcić polskich bohaterów, zostali odpowiednio uczczeni będzie ostatecznym powiedzeniem: Polska jest krajem godnym, naród polski jest godnym narodem, Polska jest poważnym państwem - oświadczył.
W marszu przed Pałac Prezydenci udział wzięli: wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, minister obrony Antoni Macierewicz, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki oraz przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Na czele marszu niesiony był transparent z napisem "Smoleńsk - pamiętamy".
Za barierkami na placu Zamkowym wokół Kolumny Zygmunta zebrali się kontrmanifestanci. Wiele osób przyniosło ze sobą białe róże, trzymają też flagi Polski oraz UE. Powiewa transparent: "Spacerujecie?". Lider Obywateli RP Paweł Kasprzak zaapelował do zebranych, by nie zakłócali przemarszu uczestników miesięcznicy.
REKLAMA

Z kolei przy barierkach u zbiegu Krakowskiego Przedmieścia i ulicy Karowej, nieopodal Pałacu Prezydenckiego ustawiono transparent z napisem: "granica Polski, dalej PiSland". Zbierane są tam podpisy w sprawie delegalizacji ONR i dotyczące inicjatywy "Ratujmy Kobiety".
Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał decyzje zakazujące czterech kontrmanifestacji na Krakowskim Przedmieściu.
Wcześniej w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela odbyła się msza w intencji osób, które 10 kwietnia 2010 roku zginęły w katastrofie smoleńskiej. W modlitwie uczestniczył m.in. Jarosław Kaczyński, Piotr Gliński, Mariusz Błaszczak oraz przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
W czwartek rano politycy Prawa i Sprawiedliwości uczestniczyli we Mszy świętej w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca. Następnie przeszli przed Pałac Prezydencki, gdzie złożyli kwiaty przed tablicami upamiętniającymi ofiary katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
W imieniu prezydenta Andrzeja Dudy kwiaty przed tablicą upamiętniającą Lecha i Marię Kaczyńskich, ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz pracowników Kancelarii Prezydenta RP złożyła szefowa kancelarii prezydenta Halina Szymańska.
REKLAMA
Katastrofa smoleńska
Powiązany Artykuł

Katastrofa smoleńska
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Śledztwo w sprawie początkowo prowadziła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Postawiła zarzuty dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska (dotychczas nie zdołano im ich przedstawić) oraz dwóm oficerom rozwiązanego po katastrofie 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który zajmował się transportem najważniejszych osób w państwie.
4 kwietnia 2016 roku śledztwo przejęła Prokuratura Krajowa z nowym zespołem śledczym, która poszerzyła zarzuty dla trzech w sumie rosyjskich kontrolerów lotu.
Własne śledztwo prowadzi strona rosyjska, która wiele razy podkreślała, że przed jego zakończeniem nie zwróci Polsce wraku Tu-154 i jego "czarnych skrzynek".
kk
REKLAMA
REKLAMA