Premier u poszkodowanych przez burze: apel do handlowców

Premier Beata Szydło zaapelowała do sprzedawców, żeby nie podwyższali cen materiałów budowlanych po nawałnicach, które przeszły przez Polsk. Premier Beata Szydło zapowiadała wieczorem w TVP, że wszystkie domy, zniszczone przez nawałnice, zostaną odbudowane, a szkody - naprawione

2017-08-19, 20:45

Premier u poszkodowanych przez burze: apel do handlowców

Posłuchaj

Premier Beata Szydło apeluje do firm (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

la12.jpg
OSTRZEŻENIA PRZED BURZAMI Z GRADEM W CENTRUM I NA WSCHODZIE

Szefowa rządu mówiła w programie "Gość Wiadomości" w Telewizji Polskiej, że bardzo ważne jest tu docieranie z informacjami do mieszkańców, ale też do służb. - To ogromna rola samorządów - podkreśliła Beata Szydlo.

Premier mówiła też, że pomoc dla poszkodowanych przyszła w odpowiednim momencie i była adekwatna do potrzeb. Beata Szydło odniosła się w ten sposób do zarzutów, że wsparcie zbyt późno dotarło na tereny, przez które przeszły nawałnice. Jak mówiła, strażacy od pierwszych godzin byli na miejscu i usuwali szkody.

Ministerstwo finansów zapowiedziało, że zostanie wydane rozporządzenie zwalniające z podatku od darowizn poszkodowanych w nawałnicach.

Zbiórkę środków na rzecz poszkodowanych w wyniku zniszczeń, jakie spowodowały burze i nawałnice, prowadzi Caritas Polska. Aby pomóc poszkodowanym można wysłać SMS z hasłem WICHURA pod numer 72052 - koszt 2,46 zł.

REKLAMA

Premier u poszkodowanej rodziny w Kujawsko-Pomorskiem

Wcześniej w ciągu dnia premier Beata Szydło zaapelowała w Małej Kloni k. Gostycyna do sprzedawców, żeby nie podwyższali cen materiałów budowlanych po nawałnicach, które przeszły przez Polskę. Szefowa rządu odwiedziła rodzinę Góreckich, których dom ucierpiał w wyniku wichury.

- Mam prośbę i apel do wszystkich z państwa, którzy sprzedajecie materiały budowlane, gdyż słyszę od mieszkańców, że one bardzo drożeją, o to, żeby nie podwyższać cen. Myślę, że wszyscy powinniśmy solidaryzować się z mieszkańcami i nieszczęściem, które ich spotkało. Nie wykorzystujmy tej sytuacji, żeby utrudniać odbudowę przez podwyższanie cen – powiedziała Szydło.

Szefowa rządu poprosiła wszystkich o pomoc, żeby mieszkańcy mogli zabezpieczyć swoje mieszkania przed zimą. Zapewniła, że inspektorzy nadzoru budowlanego już działają w terenie i szacują szkody oraz że nikt nie zostanie pozostawiony bez pomocy.

Spotkanie premier z poszkodowaną rodziną przed ich domem w powiecie tucholskim trwało blisko godzinę. Budynek ma zniszczony strop i dach. Mieszkańcy opowiadali o najważniejszych problemach, a premier wraz z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem, starostą tucholskim Michałem Mrozem i wójtem Gostycyna Ireneuszem Kucharskim odpowiadali na pytania i wyjaśniali wszelkie wątpliwości.

(WIDEO TVN24/x-news)



Mieszkańcy podkreślali wielokrotnie, że pomoc po nawałnicy przyszła szybko, a pieniądze na pomoc doraźną trafiły już do wielu z nich na konta. Wyrażali się również z dużym uznaniem o koordynacji prac służb usuwających skutki nawałnicy i pracy strażaków.

REKLAMA

Środki na remonty czekają

Szydło wskazała, że pieniądze na remonty budynków, które ucierpiały w wyniku nawałnicy, są już przygotowane, a teraz czekamy na oszacowanie szkód.

- Szacowanie szkód jest już praktycznie robione, a do woj. kujawsko-pomorskiego przyjeżdżają inspektorzy nadzoru budowlanego. Chcemy, żeby do końca miesiąca straty zostały oszacowane, tak żeby mieszkańcy mogli otrzymać środki na odbudowę i remonty domów - do 200 tys. zł na budynek mieszkalny i do 100 tys. na budynki gospodarcze - wskazała szefowa rządu.

Przypomniała również, że zostało wprowadzone rozwiązanie, które umożliwia otrzymanie pomocy również w przypadku, gdy w wyniku katastrofy naturalnej ucierpi budynek gospodarczy.

(WIDEO TVP INFO)



- Kolejna kwestia, to szacowanie szkód rolnych i wypłata odszkodowań. Rozmawialiśmy przed chwilą z rolnikami, którzy podkreślali, że ich plony zostały w całości zniszczone - dodała Szydło.

Zapowiedziała, że specjaliści z ministerstwa rolnictwa będą przyjeżdżali w teren i informowali starostów, wójtów, sołtysów oraz mieszkańców o wszelkich możliwościach otrzymania pomocy.

- Chciałabym podkreślić jeszcze raz, że tutaj współpraca między przedstawicielami samorządu i wojewodą jest wzorowa. Priorytetem jest zabezpieczenie domów i mieszkań przed zimą. Będziemy także odbudowywali (w gminie) przedszkole. Rozmawiamy o pomocy dla dzieci, które pójdą do szkoły - podkreśliła Szydło.

- Dziękuję pani premier za pomoc, którą otrzymaliśmy w pierwszych dobach po nawałnicy. Służby wojewody zadziałały bardzo szybko i sprawnie. Zapotrzebowanie na środki w ramach pomocy do 6 tys. zł zgłosiliśmy w niedzielę, a środki zostały przelane już w poniedziałek – powiedział wójt Gostycyna Ireneusz Kucharski, który towarzyszył szefowej rządu w trakcie spotkania z rodziną Góreckich.

Dorota i Stanisław Góreccy mają czworo dzieci w wieku od 6 do 19 lat. Ich zdaniem na odbudowę zniszczonego domu będzie potrzeba przynajmniej kilkadziesiąt tys. zł – potrzebne będą m.in. nowy strop i pokrycie dachu.

Gmina Gostycyn jest jedną z trzech, obok gmin Tuchola i Kęsowo, w powiecie tucholskim, które najbardziej ucierpiały w wyniku nawałnicy.

-Inspektorzy nadzoru budowlanego, którzy u nas szacują straty, są z całego kraju. Skutki braku prądu są odczuwalne w całym powiecie – powiedział starosta tucholski Michał Mróz. Zaznaczył, że w pierwszej kolejności konieczne jest zabezpieczenie budynków, ale w kolejnych miesiącach będzie trzeba także odbudować inną infrastrukturę, m.in. drogową.

- Będziemy pomagali ludziom, jak tylko potrafimy i nikogo nie zostawimy bez wsparcia. Jesteśmy w powiecie, w którym zniszczeniom uległo ok. 1400 budynków z 4 tys. istniejących. Ale damy radę – wskazał wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.

REKLAMA

Rzecznik rządu o burzach

Już w pierwszych godzinach po nawałnicach, w sobotę, premier Beata Szydło zwołała wspólnie z szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem naradę z wojewodami w tej sprawie - podkreślił wieczorem w sobotę w TVN24 rzecznik rządu Rafał Bochenek.

- Bardzo często pojawiły się w wielu mediach zarzuty, iż chcemy obarczyć kogoś odpowiedzialnością za tę sytuację, czy rząd zareagował zbyt późno. Oczywiście chciałbym zdementować te informacje. Rząd pani premier Beaty Szydło od samego początku był obecny przy całej akcji ratunkowej - powiedział w sobotę w "Faktach po faktach" Bochenek.

- Już w pierwszych godzinach zaraz po nawałnicach w sobotę pani premier Beata Szydło zwołała wspólnie z panem ministrem Mariuszem Błaszczakiem naradę z wojewodami, była telekonferencja, były pierwsze meldunki, były pierwsze również dyspozycje dot. wydatkowania środków pomocowych - mówił rzecznik.

Pytany o to, jakie okoliczności musiałyby zaistnieć, aby został wprowadzony stan klęski żywiołowej, Bochenek podkreślił, że ten stan powinien być wprowadzony w "sytuacji wyjątkowej i nadzwyczajnej; wtedy, kiedy instytucje państwa w normalnych warunkach nie są w stanie funkcjonować". Jak mówił, przesłanki do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej zdaniem rządu, jak również zdaniem wojewody pomorskiego "nie zaistniały".

REKLAMA

PAP/IAR/agkm

Od niedzieli spore ochłodzenie (WIDEO TVN Meteo/x-news)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej