Piotr Gliński: są istotne zastrzeżenia ws. prawa KE do ingerowania w ład państw członkowskich
Istnieją istotne zastrzeżenie do tego, czy Komisja Europejska ma prawo do ingerencji w ład i praworządność w państwach członkowskich - powiedział w środę wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, który był gościem szczecińskiej TVP3.
2017-08-30, 21:27
Komisja Europejska odrzuciła we wtorek przedstawione przez Polskę stanowisko, według którego Komisja nie ma prawa ingerować w polski system sądownictwa.
- Patrzę na to spokojnie, ponieważ istnieją bardzo istotne zastrzeżenia do tego, czy faktycznie KE w oparciu o traktat europejski ma prawo do tego typu daleko idących ingerencji w ład i praworządność w poszczególnych krajach członkowskich. Ta procedura sprawdzania praworządności moim zdaniem nie wynika z traktatu europejskiego – powiedział Gliński, komentując decyzję KE.
Według wicepremiera, to problem "nadmiaru kompetencji". - Parę lat temu ktoś zwrócił uwagę, że także w ramach władz europejskich, w instytucjach europejskich jest pewna konkurencja pomiędzy instytucjami europejskimi i pewne grupy interesu, także prawników, próbują sobie wyrywać kompetencje – dodał.
Piotr Gliński My na to patrzymy spokojnie. Polska jest krajem wolnym, demokratycznym, u nas nie ma żadnych zagrożeń dla praworządności
- My na to patrzymy spokojnie. Polska jest krajem wolnym, demokratycznym, u nas nie ma żadnych zagrożeń dla praworządności – podkreślał Gliński.
Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę praworządności od początku 2016 r. W połowie lipca KE ostrzegała, że jest bliska uruchomienia art. 7 traktatu unijnego dopuszczającego sankcje w związku z planowanymi w Polsce zmianami w sądownictwie. Później prezydent zawetował dwie z czterech kwestionowanych przez Brukselę ustaw. Nie zmieniło to nastawienia KE, która cały czas podkreśla, że w Polsce istnieje systemowe zagrożenie dla praworządności.
EBS/x-news
Pytania o ustawę dot. abonamentu rtv
Gliński pytany był także o zapowiadaną ustawę dotyczącą abonamentu rtv. Minister kultury powiedział, że "w tej chwili jest w zasadzie skończony projekt zamiany dotychczasowej formy abonamentu na opłatę audiowizualną wraz z PIT i KRUS, a także CIT".
Piotr Gliński Na jesieni ustawa będzie realizowana normalnym trybem rządowym. Jest po wstępnych konsultacjach, ale oprócz tego najprawdopodobniej będziemy występowali o rekompensatę sumy abonamentowej, która nie jest uzyskiwana z uwagi na zwolnienia
- Na jesieni ustawa będzie realizowana normalnym trybem rządowym. Jest po wstępnych konsultacjach, ale oprócz tego najprawdopodobniej będziemy występowali o rekompensatę sumy abonamentowej, która nie jest uzyskiwana z uwagi na zwolnienia – zapowiedział.
Gliński powiedział, że w kraju jest "dość szeroka grupa polskich telewidzów i radiosłuchaczy, którzy są zwolnieni z opłat". - I to jest w porządku, my nie mamy o to pretensji. Natomiast z punktu widzenia instytucji, czyli radia publicznego i telewizji publicznej państwo powinno zrekompensować tę wielkość, która z uwagi na zwolnienia nie wpada do kasy tych instytucji i będziemy także próbowali wspomóc media publiczne za pomocą tej rekompensaty budżetowej - powiedział. Jak zastrzegł, "być może będzie to możliwe do realizacji". - Ja jeszcze nie przesądzam - dodał.
Według dotychczasowych informacji z resortu kultury, nowa opłata abonamentowa będzie pobierana od każdego płatnika podatków w wysokości ok. 8 zł na miesiąc; opłata medialna miałaby by być pobierana raz w roku, bądź raz na miesiąc - nie zostało to jeszcze przesądzone - przy okazji rozliczania podatku PIT, CIT i KRUS.
REKLAMA
koz
REKLAMA