Nagła dymisja w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Płk Czesław Juźwik służył w WSW

Szef BBN Paweł Soloch podjął decyzję o natychmiastowym rozwiązaniu umowy o pracę z płk. Czesławem Juźwikiem - ekspertem  w Departamencie Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi. Ma to związek z uzyskaniem informacji o jego służbie w WSW w latach 1983-90 - wynika z komunikatu Biura.

2017-09-23, 20:05

Nagła dymisja w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Płk Czesław Juźwik służył w WSW
Siedziba Biura Bezpieczeństwa Narodowego . Foto: BBN

BBN zaznaczył jednocześnie w komunikacie, że "za osłonę kontrwywiadowczą BBN i przekazywanie tego typu informacji odpowiedzialne są właściwe służby ochrony państwa. Ponadto szef BBN w 2016 r. bezpośrednio zwrócił się do ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, a także ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, o przekazywanie wszelkich niepokojących sygnałów dotyczących zatrudnionych w BBN osób. Dotychczas żadne informacje o takim charakterze nie zostały przekazane".

Gazeta Polska donosi

Jak napisała w sobotę "Gazeta Polska", Juźwik od 1983 r. do 1990 r. był oficerem WSW (kontrwywiadu wojskowego), nagradzanym finansowo za zasługi przez szefów tej służby. Jak pisze gazeta, gdy Juźwik zgłaszał akces do WSW, szefem tej służby był gen. Edward Poradko, który w 1981 r. zastąpił na tym stanowisku Czesława Kiszczaka. "Gen. Poradko to zaufany człowiek Moskwy: po II wojnie światowej walczył z podziemiem niepodległościowym, a do 1957 r. - po przeszkoleniu w Związku Sowieckim - był oficerem śledczym zbrodniczej Informacji Wojskowej" - napisała GP.

Powołując się na zawartość teczki Juźwika, opublikowała obszernie umotywowany wniosek o przeniesienie do WSW. Według gazety, Juźwik pisał w nim m. in, że jego ojciec "jest emerytowanym oficerem Służby Bezpieczeństwa. Miałem okazję poznać charakter i specyfikę jego pracy. Wiem, jak bardzo jest trudna i uciążliwa, ale też wiem, jaką potrafi dać satysfakcję". Miał również deklarować, że "Polska przeżywa obecnie trudne chwile. Szczególna rola przypada w tym okresie służbom specjalnym. Od ich działania w znacznej mierze zależy, jak długo jeszcze przeciwnicy polityczni będą wichrzyć w naszym kraju. Jako kandydat PZPR chciałbym być w pierwszej linii walki o socjalistyczną Ojczyznę".

Według "GP", Juźwik został delegowany przez BBN do konsultacji raportu ze Strategicznego Przeglądu Obronnego, przesłanego w 2017 r. do Biura Bezpieczeństwa Narodowego przez MON, a jego bezpośrednim przełożonym był gen. bryg. Jarosław Kraszewski, wobec którego 24 czerwca 2017 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła kontrolne postępowanie sprawdzające.

Gazeta twierdzi, że pytany przez nią o całą sprawę rzecznik BBN, odpowiedział, że szef BBN nie był informowany i nie miał wiedzy, iż "płk Czesław Juźwik był w latach 1983-1990 oficerem Wojskowej Służby Wewnętrznej".

ksem/

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej