Debata Poranka: Powraca debata o przyjęciu przez Polskę euro

„Wybierzemy taki moment i takie kryteria przyjęcia euro, by przyczyniło się to do wzrostu polskiej gospodarki” – powiedział na konwencji PO przewodniczący Grzegorz Schetyna. O możliwościach przyjęcia euro i ewentualnych skutkach politycznych, ekonomicznych i społecznych tej decyzji mówili w audycji Debata Poranka Adam Ostolski (Krytyka Polityczna) i Mirosław Skowron („Super Express”).

2017-10-23, 08:00

Debata Poranka: Powraca debata o przyjęciu przez Polskę euro
Zdjęcie ilustracyjne . Foto: pixabay/martaposemuckel

Posłuchaj

23.10.2017 Adam Ostolski i Mirosław Skowron o przyjęciu euro.
+
Dodaj do playlisty

Dyskusja na temat przyjęcia euro przez Polskę rozgrywa się na wielku płaszczyznach. Wielu z jej uczestników pamięta słowa laureata Nagrody Nobla z ekonomii Josepha Stiglitza. Stwierdził on, że euro jest zagrożeniem dla rozwoju Europy i sprzyja tylko kilku państwom. 

Zdaniem Adama Ostolskiego w Polsce dyskusja o wprowadzeniu euro zastępuje debatę o przyszłości Europy. – Kryteria przyjęcia euro są zapisane w traktatach i nie możemy ich sobie wybrać. W tej chwili najważniejszym projektem w integracji europejskiej jest filar praw socjalnych, proponowany przez Komisję Europejska, w którym Polska nie ma zamiaru uczestniczyć. Kolejnym postulatem jest unia obronna, która ma formułę koalicji, lecz Polska w tym projekcie też nie chce brać udziału. Opozycja powinna to wykorzystać – powiedział komentator.

Według Mirosława Skowrona istnienie euro ma sprzyjać najsilniejszej gospodarce, czyli Niemcom. – Jest problem z zapowiedziami partii dotyczącymi wprowadzenia euro – to wygląda tak, jakby polscy politycy zatrzymali się w rozwoju ekonomicznym w latach 90. Niemcy mają dzięki euro świetny eksport, a w razie kryzysu mogą przerzucać jego skutki na słabsze kraje. Nie wiem, jaki jest interes Polski, by znaleźć się w powyższej sytuacji. Mam wrażenie, że polscy politycy, którzy prą do wprowadzenia euro, nie bardzo wiedzą na jakim świecie żyją – mówił gość Polskiego Radia 24.

Jak podkreślał Adam Ostolski polityka zaciskania pasa negatywnie wpłynęła na podstawowe prawa w UE. - Jedynym argumentem za przyjęciem euro byłoby to, że w końcu byśmy zobaczyli jak mało zarabiamy w porównaniu z innymi państwami. Gdy mówi się o skutkach ekonomicznych przyjęcia euro, to odpowiedź brzmi, że to projekt polityczny. Jednakże w wymiarze politycznym euro to narzędzie do niszczenia demokracji w państwach. W Grecji są urzędnicy z Niemiec, którzy zarządzają ściąganiem podatków, a w Hiszpanii przyjęto ustawy ograniczające wolność zgromadzeń, by ukrócić protesty przeciwko polityce zaciskania pasa – wskazywał publicysta.

REKLAMA

W ocenie Mirosława Skowrona, Unia nadal budzi nadzieje w Poslce, że dościgniemy Zachód. – Politycy argumentują konieczność wprowadzenia euro tym, że dobrze być przy stole, przy którym zapadają decyzje. Chciałbym zapytać jak na swoją rzeczywistość mogli wpływać Grecy i Portugalczycy, którzy siedzieli przy tym stole. U nas UE wciąż jest mityczny tworem, dzięki któremu mamy nadzieję dogonić Zachód. Zerwania związku państw i wspólnego rynku nikomu się nie opłaca, o czym przekonają się Brytyjczycy – stwierdził dziennikarz.

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Sławomir Jastrzębowski.

Polskie Radio 24/IAR/PAP

REKLAMA

_______________________________________________

Debata Poranka w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

Data emisji: 18.10.17

Godzina emisji: 08.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej