Grzegorz Napieralski

Grzegorz Napieralski przyznał, że liczył, iż z tragedii rodziny Olewników organa państwowe wyciągną wnioski. W opinii gościa "Sygnałach Dnia" zamieszanie wokół całej sprawy negatywnie wpływa na obraz wymiaru sprawiedliwości w oczach społeczeństwa.

Przewodniczący SLD podkreślił, że bardzo ważne dla wizerunku polskiego wymiaru sprawiedliwości byłoby wyjaśnienie sprawy śmierci Krzysztofa Olewnika i tajemniczych samobójstw jego oprawców. Komentując pomysł powstania sejmowej komisji śledczej, której prace miałyby dotyczyć tych wydarzeń, Napieralski powiedział, że nie wierzy w jej skuteczność.

Podkreślając obecną sytuację polityczną i zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego przewodniczący SLD uznał, że komisja stanie  się polem do walki politycznej między PO a PiS.

Grzegorz Napieralski dodał jednak, że Sojusz widziałby w tej komisji jakiegoś sprawnego i dobrze przygotowanego członka swej partii.

REKLAMA

Zdaniem Grzegorza Napieralskiego, Andrzej Czuma nie będzie dobrym ministrem sprawiedliwości. Gość "Sygnałów Dnia" zasugerował, że nowy szef resortu nie ma odpowiedniego przygotowania do pełnienia tej funkcji.

Przewodniczący SLD docenia biografię opozycyjną Andrzeja Czumy, jednak uważa, że jego doświadczenia nie są wystarczające na to stanowisko. Grzegorz Napieralski podkreślił, że resort sprawiedliwości należy do ministerstw, którymi bardzo trudno kierować.

Grzegorz Napieralski uważa, że dotychczasowe osiągnięcia parlamentarne Andrzeja Czumy, a szczególnie przewodnictwo sejmowej komisji do spraw nacisków, pokazały, że nie działa on sprawnie. Zdaniem polityka SLD komisja kierowana przez Czumę nic nikomu nie udowodniła a efekty jej pracy są znikome.

 

REKLAMA