"Rzeczpospolita": Drzewiecki kłamał o spotkaniach
Mirosław Drzewiecki tuż przed wybuchem afery hazardowej spotkał się z Ryszardem Sobiesiakiem- dowiedziała się "Rzeczpospolita".
2009-11-19, 05:52
Mirosław Drzewiecki tuż przed wybuchem afery hazardowej spotkał się z Ryszardem Sobiesiakiem- dowiedziała się "Rzeczpospolita". Wcześniej były minister sportu zaprzeczał by rozmawiał z lobbystą w tym terminie.
Z ustaleń gazety wynika, ze Drzewiecki umówił się we wrześniu z Sobiesiakiem w jednym z warszawskich biurowców. Było to już po tym jak ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński przesłał członkom prezydium parlamentu oraz prezydentowi informację o aferze hazardowej. Drzewiecki nie pojawił się umówionym miejscu. Jednak jak ustalili agenci CBA, były minister sportu spotkał się z Ryszardem Sobiesiakiem gdzie indziej. Gazeta pisze, że CBA zabezpieczyło taśmy z kamer monitoringu hotelu.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że po konferencji Drzewieckiego CBA poinformowało Kancelarię Premiera o tym, że minister minął się z prawdą w kwestii spotkania z Sobiesiakiem. Rzecznik rządu Paweł Graś nie chciał odpowiedzieć czy przesądziło to o dymisji ministra sportu.
Z ustaleń gazety wynika, ze Drzewiecki umówił się we wrześniu z Sobiesiakiem w jednym z warszawskich biurowców. Było to już po tym jak ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński przesłał członkom prezydium parlamentu oraz prezydentowi informację o aferze hazardowej. Drzewiecki nie pojawił się umówionym miejscu. Jednak jak ustalili agenci CBA, były minister sportu spotkał się z Ryszardem Sobiesiakiem gdzie indziej. Gazeta pisze, że CBA zabezpieczyło taśmy z kamer monitoringu hotelu.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że po konferencji Drzewieckiego CBA poinformowało Kancelarię Premiera o tym, że minister minął się z prawdą w kwestii spotkania z Sobiesiakiem. Rzecznik rządu Paweł Graś nie chciał odpowiedzieć czy przesądziło to o dymisji ministra sportu.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA