Błąd CIA. Weszli na przyjęcie Obamy bez zaproszeń
Amerykańskie służby specjalne badają, w jaki sposób dwóm niezaproszonym osobom udało się wejść na oficjalne przyjęcie z udziałem prezydenta Obamy.
2009-11-26, 08:02
Michaele i Tareq Salahi pochwalili się swoim wyczynem, umieszczając zdjęcia na popularnym portalu społecznościowym.
Oficjalny obiad wydano na cześć premiera Indii Manmohana Singha, który przebywał z oficjalną wizytą w USA. Wzięło w nim udział 320 osób. Byli wśród nich członkowie indyjskiej delegacji oraz przedstawciele amerykańskiego biznesu. Spotkanie Obamy z tak dużą zagraniczną delegacją spowodowało, że nie zauważono dwójki dodatkowych gości.
Jak tłumaczy rzecznik CIA Ed Donovan, w tak dużym gronie urzędnicy mogli uznać, że dwie osoby więcej to dodatkowi członkowie hinduskiej delegacji.
Donovan zapewnia, że chociaż państwu Salahi udało się dostać bez zaproszenia na obiad z prezydentem, to bezpieczeństwo Baracka Obamy ani przez moment nie było zagrożone, ponieważ wszyscy i tak musieli przejść przez wykrywacze metali i środków wybuchowych. CIA ustala jednak, kto popełnił błąd w tej sytuacji.
REKLAMA
REKLAMA