Pół miliona wiadomości z dnia ataku na WTC w sieci

Wikileaks publikuje 573 tysięcy wiadomości wysłanych z pagerów podczas katastrofy 11 września 2001 roku.

Wikileaks nie zamierza ujawnić, kto udostępnił ten materiał. Ocenia go jako wiarygodny ze względu na informacje kontekstowe, jakie dostarczyło jej anonimowe źródło. 
Wikileaks publikowała wiadomości przez przeszło dobę, chronologicznie według czasu ich wysłania w dniu katastrofy. Równocześnie pojawiały się one w serwisie społecznościowym Twitter. Najstarsze komunikaty datują sprzed 5 godzin przed pierwszym uderzeniem samolotu w wieżę, najstarsze – na 24 godziny po katastrofie.

Nadawcami wiadomości są zarówno osoby prywatne jak i agencje federalne. Niektóre dotyczą spraw zupełnie prozaicznych, ludzie pytają np. co będzie na obiad. Wiele osób starało się upewnić, czy  ich bliscy są bezpieczni i zdrowi. Przekazywano sobie także informacje o rozwoju sytuacji.

Eksperci oceniają, że komunikaty są autentyczne, jednak władze federalne odmawiają komentarza na ten temat.

Wikileaks umożliwia anonimowe publikowanie tajnych często dokumentów m.in. rządowych i korporacyjnych, promuje w ten sposób przejrzystość i jawność w sferze publicznej. Zarządzający tym projektem twierdzą, że niemożliwe jest ustalenie skąd pochodzą zamieszczane na niej wpisy, stąd ich autorom nie grozi dekonspiracja.

REKLAMA

Stronę stworzyli w 2006 roku dysydenci, dziennikarze i technolodzy z USA, Tajwanu, Europy, Australii i Południowej Afryki.

Wiadomości na stronie Wikileaks.org

ag, BBC News