Złoty mocny dzięki słabszemu dolarowi
Analityk Domu Maklerskiego BOŚ Marek Rogalski zwraca uwagę na stosunkowo silną złotówkę na początku tygodnia. W opinii eksperta wynika to między innymi ze słabnącej siły dolara na światowych rynkach, spowodowanej niepewnością inwestorów co do losów ustawy, zakładającej cięcia podatków, którą zajmuje się amerykański Kongres.
2017-11-13, 07:49
Posłuchaj
Rano za dolara trzeba było zapłacić 3 złote i 63 grosze. Euro kosztowało 4 złote i 23 grosze, funt - 4 złote 76 groszy, a frank - 3 złote i 64 grosze.
- Tym samym złoty jest mocny, co po części wynika ze słabości dolara na rynkach światowych. Ta słabość to efekt obaw rynku co do losów ustawy podatkowej, ale też co do danych, które zostaną opublikowane w tym tygodniu. W tym tygodniu poznamy m.in. inflację i przekonamy się, na ile amerykański Fed będzie miał możliwość podwyższania stóp procentowych w przyszłym roku - komentuje Marek Rogalski.
Funt największym przegranym?
Według analityka, w tym tygodniu "największym przegranym" może być brytyjski funt. - Ponownie pojawiły się głosy za odwołaniem premier Theresy May, przed nami dane o inflacji, więc funt może być pod dużą presją spadkową.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, md