"Rozprawa będzie ostateczna". Trybunał Sprawiedliwości UE zbada sprawę Puszczy Białowieskiej

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zbierze się we wtorek rano na posiedzeniu dotyczącym sprawy Puszczy Białowieskiej. Jak poinformował resort środowiska, na czele polskiej delegacji stanie minister Jan Szyszko, który podkreśla, że karanie Polski jest bezpodstawne.

2017-12-11, 12:27

"Rozprawa będzie ostateczna". Trybunał Sprawiedliwości UE zbada sprawę Puszczy Białowieskiej
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: summa/Pixabay

Posłuchaj

Unijny Trybunał Sprawiedliwości zajmie się sprawą Puszczy Białowieskiej - Jan Szyszko, minister rodowiska (IAR)
+
Dodaj do playlisty

"Rozprawa będzie ostateczna", oznajmił szef resortu środowiska Jan Szyszko. Minister powiedział, że zarówno posiedzenie Trybunału, jak i wyrok, który poznamy najwcześniej za kilka miesięcy, powinien być korzystny dla strony polskiej. "Nie ma najmniejszych podstaw, żeby Polskę za cokolwiek ukarać", mówił Jan Szyszko.

Dodał, że "Polska w stu procentach wypełnia polecenia, czy też prawa Unii Europejskiej w zakresie Natura 2000, w zakresie dyrektyw: ptasiej i siedliskowej". Konflikt wokół Puszczy Białowieskiej zaostrzył się w ubiegłym roku, kiedy to minister Jan Szyszko podpisał aneks do planu urządzenia lasu, który zakładał niemal trzykrotne zwiększenie cięć. Ministerstwo tłumaczyło, że wycinka jest konieczna by powstrzymać gradację kornika drukarza, który zaatakował już około półtora miliona drzew. Środowiska ekologiczne sprzeciwiły się temu działaniu i powiadomiły o tym Komisja Europejską.

Możliwa kara 100 tysięcy euro dziennie?

Komisja wniosła skargę do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, tłumacząc że Polska łamie niektóre przepisy dyrektyw: ptasiej i siedliskowej, co może doprowadzić do nieodwracalnych szkód w bioróżnorodności Puszczy. 27 lipca wiceprezes Trybunału wydał wstępną decyzję o wstrzymaniu wszelkich prac na terenie Puszczy do czasu wydania ostatecznego postanowienia. Wyjątkiem miały być działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego i ochronę gatunków i siedlisk. Na to powołuję się strona polska. 

Pod koniec listopada sędziowie podtrzymali wstępną decyzję. Zastrzegli, że jeśli argumenty strony polskiej nie przekonają Komisji Europejskiej, to będzie ona mogła nałożyć na Polskę kary w wysokości 100 tysięcy euro dziennie. Ministerstwo Środowiska, jak i leśnicy tłumaczą, że prace prowadzone w Puszczy są zgodne z prawem polskim, jak i unijnym.

REKLAMA

pr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej