Junta namierza opozycjonistów w internecie?
Internauci w Birmie uzyskali dostęp do niezależnych portali redagowanych przez birmańskich emigrantów. Nie wiadomo, czy rządząca krajem junta rozszerzyła świadomie dostęp do internetu czy nastąpiła awaria dotychczasowego systemu blokady.
2010-01-08, 10:55
Jeszcze w końcu ubiegłego roku dostęp do stron opozycyjnych lub niektórych popularnych na świecie portali był w Birmie zablokowany. Od 1 stycznia internauci w 36 miastach Birmy, w których działa Internet, jednak mogą na te strony zaglądać.
Przedstawiciele opozycji obawiają się, że nie jest to żaden prodemokratyczny gest junty, ale chęć sprawdzenia, kto z internatów jest zainteresowany dostępem do takich portali.
W tym roku w Birmie mają się odbyć pierwsze od lat wybory powszechne. Władze wojskowe wyraźnie dały już do zrozumienia, że nie przewidują udziału opozycji w wyborach i nie zamierzają przeprowadzać demokratycznych reform w kraju.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
Polecane
REKLAMA