"GW": kogo Polacy widzieliby na fotelu prezydenta?
Polacy są podzieleni. 30 proc. wskazało na szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego, 26 proc. - na marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, ale 27 proc. odpowiedziało - "innego kandydata", zaś 17 proc. nie miało zdania.
2010-01-29, 07:08
Na rezygnacji Donalda Tuska korzysta Andrzej Olechowski - pokazuje wczorajszy sondaż "Gazety Wyborczej".
Spytała ona badanych, kogo - skoro nie Tuska - powinna wystawić Platforma w wyborach prezydenckich. Polacy są podzieleni. 30 proc. wskazało na szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego, 26 proc. - na marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, ale 27 proc. odpowiedziało - "innego kandydata", zaś 17 proc. nie miało zdania.
W telefonicznym sondażu "GW", przeprowadzonym przez PBS DGA, Komorowski pewnie wygrał pierwszą turę wyborów - z 27-proc. poparciem. O drugie miejsce walczą Lech Kaczyński (14 proc.) i Andrzej Olechowski (13 proc.).
Na czwartym miejscu - (to wielka niespodzianka) - lider PSL Waldemar Pawlak (8 proc.). Ludowcy nie wskazali jeszcze kandydata. Dopiero za Pawlakiem znalazł się kandydat SLD Jerzy Szmajdziński - 6 proc. Brak Tuska pomógł więc Olechowskiemu, który ma teraz poparcie ponad dwukrotnie wyższe niż Szmajdziński - zauważa gazeta. Pełne wyniki sondażu publikuje w piątek "Gazeta Wyborcza".
REKLAMA
kg,PAP
REKLAMA