Manifestacja pod Pałacem. Ludzie chcą prawdy
Pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie zebrało się ponad tysiąc osób, domagających się powołania międzynarodowej komisji, która wyjaśniłaby przyczyny katastrofy smoleńskiej.
2010-05-09, 18:04
Posłuchaj
Wśród ludzi krążły list do premiera Donalda Tuska w tej sprawie, pod którym podpisały się setki osób. Zebrani pod Pałacem nie wierzą w obiektywizm ekspertów, którzy obecnie pracują nad wyjaśnieniem katastrofy.
Współorganizator wiecu Przemysław Wipler z Fundacji Republikańskiej powiedział, że komisja miałaby lepiej niż Polski rząd, czy strona Rosyjska przyłożyć się do prac mających na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej.
REKLAMA
Również zebrani pod Pałacem Prezydenckim ludzie nie wierzą w obiektywność śledczych, którzy obecnie prowadzą śledztwo.
REKLAMA
Policja spisała niektórych uczestników manifestacji, m.in. posła Jana Ołdakowskiego. Policjanci tłumaczyli, że zgromadzenie pod Pałacem Prezydenckim jest nielegalne. Działania policji oburzyły demonstrantów. "Wolnośc słowa. Spiszcie nas wszystkich!" - krzyczeli ludzie.
Manifestację zorganizowało stowarzyszenie Ruch 10 Kwietnia. Na stronie organizacji czytamy, że Ruch powstał w kręgu organizacji społecznych, które pragną uczcić pamięć ofiar tragedii smoleńskiej i wyrażają zaniepokojenie biernością polskich władz w wyjaśnianiu okoliczności katastrofy.
Jutro mija miesiąc od katastrofy smoleńskiej. Zginął w niej prezydent Polski Lech Kaczyński wraz z małżonką. Wszyscy pasażerowie prezydenckiego Tu-154 M zginęli na miejscu. Prezydent udawał się wraz z oficjalną delegacją na uroczystości do Lasu Katyńskiego
REKLAMA
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
Zobacz film z demonstracji:
REKLAMA