Startuje na szefa IPN, choć nie ma szans na wygraną
Sławomir Cenckiewicz, współautor książki "SB a Lech Wałęsa", zamierza stanąć do konkursu na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
2010-05-20, 07:16
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" historyk przyznaje, że planuje wysłać aplikację. Dziennik zauważa, że Cenckiewicz może być jedynym kandydatem w rozpisanym przez obecne Kolegium IPN konkursie. Termin nadsyłania zgłoszeń mija bowiem w piątek, a do środy - według ustaleń gazety - nie wpłynęła żadna aplikacja.
Kandydatura Sławomira Cenckiewicza może w takiej sytuacji zostać przegłosowana jeszcze przed wejściem w życie znowelizowanej ustawy o IPN, czyli przed 27 maja. Nie oznacza to jednak, że zostanie on prezesem Instytutu - wyjaśnia "Rzeczpospolita". Sejm może nie chcieć głosować nad osobą zgłoszoną według starej ustawy. Posłowie mogą wyjść z założenia, że konkurs nie był ważny.
Nawet jeśli Sejm zdecyduje się poddać ją pod głosowanie, jego szanse na wybór są prawie żadne - nie uzyska bowiem wymaganych trzech-piątych głosów, jak stanowiła stara ustawa, gdyż może liczyć tylko na głosy PiS.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA