Bronisław Komorowski wygrał prawybory w PO

Podczas konwencji PO na Politechnice Warszawskiej, zostały ogłoszone wyniki prawyborów. Bronisław Komorowski uzyskał poparcie 68,5 procent członków PO, którzy wzięli udział w głosowaniu. Radosław Sikorski otrzymał 31,5 procent głosów.

2010-03-27, 10:22

Bronisław Komorowski wygrał prawybory w PO

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Bronisław Komorowski nie krył zadowolenia z wyników głosowania. Mówił, że prawybory były eksperymentem i wielką niewiadomą, co wynika z ich precedensowego charakteru. Marszałek Sejmu podziękował wszystkim, którzy wzięli udział w prawyborach, tym którzy oddali na niego głos i tym którzy uczestniczyli w przedwyborczych debatach.

"Walka była prawdziwa"

Zwycięzca prawyborów dziękował również przegranemu - Radosławowi Sikorskiemu. Mówił, że walka była prawdziwa, ale, jak to ujął, prowadzona szlachetnymi metodami. Bronisław Komorowski podkreślał, że prezydentura to wielkie wyzwanie.  Odniósł się też do "wojny koszulkowej", którą prowadzili obaj kandydaci.

Dodał, że ma ona służyć dogonieniu przez Polskę krajów "starej" Unii Europejskiej. Zdaniem zwycięzcy prawyborów, Polsce potrzebny jest prezydent zdolny do wyznaczania celów ogólnonarodowych i ogólnopaństwowych. Prezydent taki, który jednoczy społeczeństwo wobec najważniejszych i najpiękniejszych zadań.

"Jesienią musisz wygrać"

Bronku, jestem do twojej dyspozycji, swoich zwolenników proszę o przerzucenie poparcia na mego szlachetnego rywala - oświadczył szef MSZ Radosław Sikorski. 

REKLAMA

Na wstępie Sikorski otrzymał gromkie owacje od zebranych w auli wydziału fizyki Politechniki Warszawskiej. "Jesienią idziemy po zwycięstwo" - powiedział. Podkreślił, że - zgodnie z umową - zagłosował na Komorowskiego. "Jesienią musisz wygrać" - dodał.

Sikorski zaznaczył, że w kampanii prawyborczej zaprezentował swoją wizję prezydentury, którą uznał za przełom w wizerunku Polski na świecie. "Bronku, jeśli uważasz, że ta wizja też może mieć zastosowanie, jestem do Twojej dyspozycji" - powiedział. Zwycięstwo Komorowskiego Sikorski uznał za "przekonywujące" i mu pogratulował.

"Jak nikt inny zasłużył na bycie kandydatem"

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, premier Donald Tusk pogratulował Bronisławowi Komorowskiemu wygranej w partyjnych prawyborach prezydenckich.

Donald Tusk podkreślił, że w Platformie - w przeciwieństwie do wielu innych ugrupowań na świecie - to wszyscy członkowie podjęli kluczową decyzję o kandydacie na prezydenta. Zdaniem premiera prawybory okazały się krokiem, który już na zawsze zmieni polską politykę. Szef rządu podziękował działaczom swojej partii, a przede wszystkim przewodniczącej komisji prawyborczej - Hannie Gronkiewicz-Waltz.

REKLAMA

Donald Tusk pogratulował zarówno zwycięzcy głosowania, jak i przegranemu - Radosławowi Sikorskiemu. Podkreślił, że obaj byli dla niego bohaterami wyobraźni na długo, zanim poznali się osobiście. Premier przypomniał, że już 40 lat temu Bronisław Komorowski znalazł się w komunistycznym więzieniu za walkę o wolną Polskę. Przez całe życie udowadniał, że kiedy trzeba się bić - to się bije, a kiedy trzeba ciężko pracować - to to robi - podkreślił szef rządu.

Wyraził przekonanie, że marszałek Sejmu całym swoim życiem jak nikt inny zasłużył na bycie kandydatem w wyborach prezydenckich. Zaznaczył, że Komorowski zawsze stara się wyciągać z ludzi to, co dobre, dlatego stał się wzorem politycznych cnót. Jako największe z nich premier wymienił umiarkowanie i gotowość do ciężkiej pracy na rzecz Polski.

Kto poparł kogo?

Do udziału w głosowaniu uprawnionych było około 46 tysięcy działaczy Platformy Obywatelskiej. Oficjalnie poparcia Bronisławowi Komorowskiemu udzielili między innymi wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski, minister kultury Bogdan Zdrojewski, Julia Pitera oraz minister zdrowia Ewa Kopacz.

Swój głos na niego oddało też co najmniej dwóch wiceprzewodniczących klubu parlamentarnego - Janusz Palikot i Grzegorz Dolniak. Do tego dochodzi list poparcia, który na ręce marszałka złożyło 36 parlamentarzystek PO.

REKLAMA

Z kolei poparcie dla Radosława Sikorskiego zadeklarowali minister finansów Jacek Rostowski, Jarosław Gowin, Andrzej Biernat oraz europosłowie - Sławomir Nitras, Krzysztof Lisek i Bogusław Sonik.

Schetyna: to dopiero początek

Ogłoszenie wyników prawyborów, w których konkurowali Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski odbyło się w tej samej auli, w której premier Donald Tusk ogłaszał przed dwoma miesiącami plan konsolidacji finansów publicznych. Na Politechnice byli posłowie i senatorowie Platformy.

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna powiedział dziennikarzom, że tak naprawdę wyniki prawyborów rozpoczną dopiero batalię prezydencką.

Natomiast szefowa komisji prawyborczej Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała dziennikarzom przed rozpoczęciem sobotniej uroczystości, że jeszcze nie zna danych dotyczących wyników wyborów. "Były badania różne, ale trudno mi powiedzieć" - dodała.

Oceniła też, że frekwencja w prawyborach - która wyniosła 47,47 proc. - jest całkiem dobra. Dodała, że bała się, iż frekwencja będzie gorsza. Gronkiewicz-Waltz przyznała jednak, że jest to frekwencja "nad którą należałoby jeszcze popracować", ale - jak zaznaczyła - czasu na głosowanie w formie listownej lub przez internet było niewiele - ok. 2 tygodni.

W auli Politechniki było kilkanaście kamer i kilkudziesięciu dziennikarzy. Działacze PO przemawiali na tle wielkiego ekranu z napisem "Prawybory prezydenckie 2010- PO".

kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej