Łódzka prokuratura wyjaśnia okoliczności wybuchu w mieszkaniu
Prokuratura Rejonowa Łódź–Górna wyjaśnia okoliczności wybuchu, do którego doszło w jednym z mieszkań przy ul. Dąbrowskiego. Wynajmująca mieszkanie 34–letnia kobieta, która doznała rozległych oparzeń, została przewieziona do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
2018-03-15, 12:52
Posłuchaj
Prokuratura Rejonowa Łódź–Górna wyjaśnia okoliczności wybuchu, do którego doszło w jednym z mieszkań przy ul. Dąbrowskiego. Wynajmująca mieszkanie 34–letnia kobieta, która doznała rozległych oparzeń, została przewieziona do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Wybuch nastąpił ok. godz. 7 rano w kawalerce na trzecim piętrze jednego z bloków przy ul. Dąbrowskiego w Łodzi. - Jego siła była tak duża, że doszło do wyrwania okna, które odrzucone zostało na odległość kilkudziesięciu metrów. W mieszkaniu, w którym miała miejsce eksplozja, doszło do pożaru. Sąsiedzi, którym udało się dostać do wnętrza, wydobyli na zewnątrz 34-łatkę. Jej odzież płonęła - relacjonował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Dodał, że kobietę przewieziono do jednego z łódzkich szpitali, a następnie do kliniki w Siemianowicach Śląskich. Wstępne ustalenia wskazują, że ma poparzone około 70 proc. powierzchni ciała.
Rzecznik zaznaczył, że dopiero po zakończeniu oględzin, a zwłaszcza po uzyskaniu opinii biegłego z zakresu gazownictwa, będzie możliwe określenie przyczyn zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że instalacja gazowa była szczelna, a powodem wydobywania się gazu było odkręcenie jego dopływu do palników kuchni.
mg
REKLAMA
REKLAMA