Co zrobić z górą cukru w Unii i w Polsce?
Według ekspertów, polski rynek słodyczy wart jest już kilkanaście miliardów złotych, ale ma jeszcze duży potencjał - bo jemy trzy razy mniej słodkości niż np. przeciętny Niemiec.
2018-04-17, 20:39
Posłuchaj
− Z tych wzrostów korzystają też producenci cukru, ale martwi ich spadek cen surowca - mówił w radiowej Jedynce profesor Henryk Wnorowski, prezes Krajowej Spółki Cukrowej.
Ceny zaczęły spadać, gdy skończyły się kwoty produkcji
I jak wyjaśnia, wszystko zaczęło się 1 października 2017 r. , gdy w Unii przestało obowiązywać kwotowanie produkcji cukru.
− Mimo, że spodziewaliśmy się efektów tej decyzji, czyli gorszych czasów i niższych cen, to widać już po pół roku, że realizacja negatywnych scenariuszy jest szybsza od oczekiwań, mówi gość radiowej Jedynki.
Koniec kwot oznacza wzrost produkcji w UE i spadek cen cukru
Szacuje się, że już w tej kampanii 2017/2018 kraje Unii Europejskiej wyprodukują około 20 mln ton. Jest to znaczny, bo 20-procentowy wzrost wobec kampanii 2016/2017. Teraz trzeba szukać nowych rynków eksportowych.
REKLAMA
Góra cukru w Unii i w Polsce
Jak odkreśla gość radiowej Jedynki, nadwyżka cukrowa w UE wynosi ponad 3 mln t, w Polsce produkcja wyniosła ponad 2,3 mln t, przy zużyciu ok. 1,7 mln t.
− To oznacza, że w kraju mamy górkę cukru 600-650 tys. ton, mówi prezes KSC.
Konieczny jest eksport
Dlatego, dodaje, konieczny jest eksport, i to na rynki trzecie – do Azji Południowo-Wschodniej i do Afryki, gdyż konsumpcja nie wzrośnie.
W tym celu Krajowa Spółka Cukrowa buduje w porcie w Gdańsku terminal cukrowy. Ma być gotowy w przyszłym roku.
REKLAMA
Sylwia Zadrożna, jk
REKLAMA