W Tumie po raz czwarty przyznano nagrody imienia Benedykta Polaka
Paleontolog prof. Jerzy Dzik oraz slawista, wykładowca polonistyki na Uniwersytecie Tokijskim prof. Mitsuyoshi Numano zostali tegorocznymi laureatami Nagrody im. Benedykta Polaka przyznawanej w Łęczycy za wybitne osiągnięcia eksploracyjne i badawcze.
2018-06-08, 21:05
Posłuchaj
Kapituła nagrody postanowiła przyznać również wyróżnienie, które otrzymał Sebastian Kawa - pilot szybowcowy i żeglarz sportowy.
Uroczystość wręczenia nagród odbyła się w piątek w romańskiej Archikolegiacie w Tumie koło Łęczycy - jednej z najstarszych na ziemiach polskich świątyni chrześcijańskiej.
Obecny w Tumie wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński przyznał, że uczestniczy w niezwykle ważnym i wyjątkowym wydarzeniu. Według niego to piękna inicjatywa, wspaniała instytucja (Kapituła Nagrody im. Benedykta Polaka), która wymyśliła bardzo ważnego, a mało znanego w Polsce patrona.
- Wymyśliła po to, aby utrwalać pamięć i wyróżniać osoby, które w jakimś sensie idą jego śladem - powiedział.
REKLAMA
Jego zdaniem fakt, że uroczystość w Tumie nawiązuje do "tamtych odległych wydarzeń", uświadamia nam nie tylko ciągłość naszych losów, lecz również siłę naszej tożsamości, która w tej historycznej ciągłości jest mocno osadzona.
Wicepremier podkreślił, że laureaci nagrody "kontynuują wielką tradycję polskiej eksploracji zapoczątkowaną przez Benedykta Polaka".
"Laureaci popularyzują kulturę polską"
Mówiąc o nagrodzonych, Gliński zwrócił uwagę, że prof. Mitsuyoshi Numano "wykonuje wspaniałą pracę na rzecz odkrywania Polski i polskości przed Japończykami". Z kolei prof. Jerzy Dzik "eksploruje w dosłownym sensie przewodząc licznym wyprawom na całym świecie", a Sebastaian Kawa "dokonuje wyczynów, przez nikogo wcześniej nawet niepodejmowanych".
Jak zaznaczył, laureaci realizując swoje pasje wzbogacają i popularyzują kulturę polską.
REKLAMA
Odczytano również list od prezydenta Andrzeja Dudy, który objął patronat honorowy nad wydarzenie. Prezydent m.in. podziękował organizatorowi - Kapitule Nagrody im. Benedykta Polaka za "cenną i ważną inicjatywę upowszechniania wiedzy o polskich osiągnięciach w eksploracji otaczającego nas świata, w przekonaniu, że są one ważnym elementem opowieści o historii naszej polskiej wspólnoty".
Laureat prof. Jerzy Dzik jest paleontologiem, ewolucjonistą i dyrektorem Instytutu Paleobiologii Polskiej Akademii Nauk. Wykłada na Uniwersytecie Warszawskim. Jest też członkiem rzeczywistym Polskiej Akademii Nauk.
Drugi z laureatów - prof. Mitsuyoshi Numano to slawista, wykładowca polonistyki na Uniwersytecie Tokijskim. Tłumaczył na japoński wiele dzieł Wisławy Szymborskiej, Stanisława Lema i Czesława Miłosza.
Wystawa poświęcona Benedyktowi Polakowi
Wyróżniony Sebastian Kawa to pilot szybowcowy i żeglarz sportowy, wielokrotny mistrz i rekordzista świata w konkurencjach szybowcowych, jeden z realizatorów projektu Himalaya Gliding Project - rekonesans szybowcowy w Himalajach.
REKLAMA
Piątkowemu wydarzeniu towarzyszyła wystawa poświęcona Benedyktowi Polakowi oraz koncert organowy w wykonaniu Michała Dąbrowskiego. W programie koncertu znalazły się utwory czterech kompozytorów - Jana z Lublina, Johanna Sebastiana Bacha, Wolfganga Amadeusza Mozarta i Mieczysława Surzyńskiego.
Ustanowiona w 2014 r. nagroda przyznawana jest co roku dwóm osobom: obywatelowi polskiemu oraz obcokrajowcowi, zasłużonemu we współpracy z badaczami polskimi. Laureaci to osoby, które mogą pochwalić się "wybitnymi osiągnięciami eksploracyjnymi i badawczymi na Ziemi, w morzu, w powietrzu i kosmosie".
Ta cecha łączy ich z patronem nagrody - Benedyktem Polakiem, franciszkaninem, który wraz z włoskim zakonnikiem Giovannim da Pian del Carpine w latach 1245-1247 odbył misję poselską do chana Mongołów. Uczestnicy wyprawy przekazali Europejczykom pierwszy, szczegółowy opis Azji; działo się to na 50 lat przed powstaniem relacji z podróży Marco Polo.
O sukcesie poselstwa zadecydowała w dużym stopniu pomoc księcia Konrada Mazowieckiego i gości przebywających na jego dworze w Łęczycy; współczesne władze miasta nawiązują do tej tradycji.
REKLAMA
koz
REKLAMA