Andrzej Duda w Brukseli: wrzesień prawdopodobną datą spotkania z prezydentem USA

- W trakcie rozmów z prezydentem USA Donaldem Trumpem wspomnieliśmy o mojej wizycie w Waszyngtonie. W tej chwili trwają ostatnie ustalenia w sprawie tej wizyty - powiedział w czwartek w Brukseli prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, najprawdopodobniej odbędzie się ona we wrześniu.

2018-07-12, 14:46

Andrzej Duda w Brukseli: wrzesień prawdopodobną datą spotkania z prezydentem USA
Prezydent Andrzej Duda podczas konferencji prasowej po szczycie NATO w Brukseli. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Posłuchaj

Konferencja prezydenta Andrzeja Dudy po szczycie NATO (PR24)
+
Dodaj do playlisty

Polski prezydent, który podczas briefingu prasowego wieńczącego jego udział w szczycie NATO w Brukseli był pytany o tematy swoich rozmów z Trumpem, wskazał na problematykę bezpieczeństwa. 

- Rozmawialiśmy o współpracy militarnej oczywiście, rozmawialiśmy o zwiększeniu obecności armii Stanów Zjednoczonych na terenie Polski, rozmawialiśmy także o kwestii kolejnych zakupów uzbrojenia ze Stanów Zjednoczonych, a więc o infrastrukturze bezpieczeństwa tej militarnej - wyliczył Duda. 

Wszystkie dyskusje, debaty, to, co razem ustaliliśmy, z całą pewnością potwierdza jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego, co do tego nie ma żadnych wątpliwości - dodał.

Dyskusja na temat wydatków na obronność

Jednak dyskusję w trakcie szczytu zdominował temat podziału obciążeń. Prezydent USA Donald Trump domagał się od państw członkowskich zwiększania wydatków obronnych. Według źródeł na zamkniętym spotkaniu groził wręcz, że jeśli wydatki te nie wzrosną do stycznia 2019 r., USA będą działać w pojedynkę. Na konferencji prasowej Trump uchylił się jednak od jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście rozważa taką możliwość.

- Kwestia podziału obciążeń była tematem żarliwej dyskusji. Pan prezydent Donald Trump pokazywał dysproporcje w wydatkach ponoszonych przez USA w stosunku do wydatków na cele obronne ponoszonych przez państwa europejskie. Dyskusja zmierzała do tego, aby państwa europejskie zrealizowały przynajmniej zobowiązanie w sprawie zwiększenia wydatków do 2 proc. PKB - relacjonował Andrzej Duda.

Jego zdaniem, spekulacje, że podziały na tym tle grożą rozpadem Sojuszu lub jego osłabieniem, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Zauważył przy tym, że państwa Sojuszu zwiększają wydatki na obronność, choć w przypadku niektórych postępuje to szybciej, a w przypadku innych wolniej.

Prezydent zwracał uwagę, że zarzuty amerykańskiego prezydenta nie dotyczą Polski. - Myśmy byli bardziej jej słuchaczem, z tego względu, że nawet sam prezydent Donald Trump w swoim wystąpieniu wymienił nas jako tych, którzy zobowiązanie członkowskie realizują. Według jego wyliczeń 1,99 proc. (PKB) ponieśliśmy na obronność. Brakuje 0,01, co wynikało tylko z tego, że mieliśmy wzrost gospodarczy, a liczyliśmy w stosunku do poprzedniego roku - powiedział Andrzej Duda.

Wizyta Andrzeja Dudy w USA

Jak dodał, prezydenci wspomnieli również o jego planowanej wizycie w Stanach Zjednoczonych. - W tej chwili ostatnie ustalenia są w sprawie wizyty w Stanach Zjednoczonych, mojej w Waszyngtonie - podkreślił Duda. Dopytywany, czy odbędzie się ona we wrześniu, odpowiedział: "Najprawdopodobniej tak".

REKLAMA

Pytania o relacje z Rosją

Prezydent był też pytany, czy podczas spotkania z Trumpem uzyskał zapewnienia, że ewentualne porozumienie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem nie odbędzie się kosztem obecności Stanów Zjednoczonych w Polsce. 

W odpowiedzi stwierdził, iż biorąc pod uwagę to, co mówił podczas szczytu Trump, "naprawdę byłoby szokiem, gdyby się okazało, że w jakikolwiek sposób odstąpi od dotychczasowej strategii wzmacniania bezpieczeństwa w tej części świata i gdyby w jakimkolwiek stopniu ustępował Władimirowi Putinowi, zwłaszcza wobec działań takich, jak na Ukrainie, gdzie Rosja jest przecież okupantem i agresorem, gdzie Rosja okupuje Krym, a więc siłą zmienia granice Europy uznane przez społeczność międzynarodową".

koz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej