Przed finałem MŚ. "Nikt nie stawiał na Chorwatów"
- Przed mundialem spodziewałem się, że Francuzi zagrają w ćwierćfinale, może awansują do półfinału. Finał jest zaskoczeniem. Ale jeszcze większą niespodzianką jest obecność w nim Chorwatów - mówił w Polskim Radiu 24 Robert Skrzyński, komentator sportowy Polskiego Radia.
2018-07-13, 20:33
Posłuchaj
Francja zmierzy się z Chorwacją w niedzielnym finale mistrzostw świata w Rosji. W półfinale podopieczni Didiera Deschampsa pokonali 1:0 (0:0) reprezentację Belgii. Chorwaci natomiast - po trzeciej z rzędu dogrywce - zameldowali się w finale pokonując Anglików 2:1 (0:1, 1:1, 2:1).
- Nikt nie stawiał na to, że Chorwacja zajdzie tak daleko. Reprezentacja tego kraju nigdy jeszcze nie grała w wielkim finale, największy sukces to 3. miejsce w 1998 roku. To malutki, czteromilionowy kraj - relacjonował Robert Skrzyński. Jednak pierwszy raz o Chorwatach, jako drużynie, która może zajść daleko w mundialu, mówiło się już w fazie grupowej, po zwycięstwie z Argentyną. - Choć ekipa z Ameryki Południowej grała w Rosji słabo, to wynik 3:0 zrobił wrażenie - wskazywał dziennikarz. Zdaniem Roberta Skrzyńskiego "Chorwaci nie zatrzymają się na finale i powalczą z Francuzami o zwycięstwo".
Dzień przed wielkim finałem - w sobotę - w meczu o trzecie miejsce zmierzą się drużyny Anglii i Belgii.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu był Filip Jastrzębski.
Polskie Radio 24/zz
-------------------------------------
Data emisji: 13.07.18
Godzina emisji: 19.37
REKLAMA
REKLAMA